Forum Spóldzielnia Mieszkaniowa "Przy Metrze" Strona Główna Spóldzielnia Mieszkaniowa "Przy Metrze"
Niezależne forum mieszkańców Spóldzielni Przy Metrze
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

I Aca 1630/13 - Sąd Apelacyjny- znowu porażka....
Idź do strony 1, 2, 3 ... 14, 15, 16  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Spóldzielnia Mieszkaniowa "Przy Metrze" Strona Główna -> Sprawy aktualne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
moraich




Dołączył: 25 Sty 2010
Posty: 591
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 22:01, 05 Kwi 2014    Temat postu: I Aca 1630/13 - Sąd Apelacyjny- znowu porażka....

Sprawa miała miejsce w Sądzie Apelacyjnym w Warszawie w dniu 4 kwietnia 2014 r. i dotyczyła pozwanej: spółdzielni "Przy Metrze" przez powódkę: A. Tomaszewską-Ostrowską - członka naszej rady nadzorczej.
W pierwszej instancji zapadł wyrok przyznający powódce kwotę ponad 60 tys. zł lecz panience było za mało, więc wniosła od tego wyroku apelację, w której domaga się zasądzenia kwoty ponad 200 tys. zł.
Sprawa ta ma bardzo ciekawy charakter i wskazuje na osobiste powiązania zarządu z powódką oraz jest dowodem na to, że zarząd spółdzielni oraz opłacany sowicie jej pełnomocnik, nie bronią naszego wspólnego interesu, majątku i dobrego imienia naszej spółdzielni.
Przed rozprawą prezes Pykało bardzo osobiście i wylewnie przywitał się z Tomaszewską-Ostrowską, podobnie postąpił mecenas Franczak.
Nas, członków spółdzielni "olał" udając , że nas nie ma, choć stawiliśmy się w grupie kilkuosobowej, zapominając, że to my członkowie spółdzielni jesteśmy pośrednio pracodawcami zarówno Pykało, mec. Franczaka i Tomaszewskiej-Ostrowskiej, która jako członek rady nadzorczej, chętnie pobiera swoje diety.
Przebieg natomiast tej sprawy pokazuje nam absolutny brak zaangażowania ze strony zarządu i pełnomocnika w uzyskanie korzystnego wyroku dla spółdzielni "Przy Metrze".
Przede wszystkim sprawa rozpoczęła się od zwrócenia uwagi stronie pozwanej, iż w aktach sądowych brak jest aktualnego wypisu z KRS, co oznaczało, że zarówno p. Pykało oraz pełnomocnik s-pni dali totalnego ciała, gdyż wpis potwierdza, że p. Pykało jest faktycznie prezesem naszej spółdzielni i może przed sądem prezentować stanowisko pozwanej w tej sprawie.
Wobec takiego uchybienia p. Pykało został poproszony o zajęcie na sali sądowej miejsca wyznaczonego dla tzw. widowni oraz oznaczało to, nie mniej i nie więcej, że sąd nie będzie go pytał o stanowisko w tej sprawie.
I nie pytał.
Pełnomocnik Tomaszewskiej-Ostrowskiej wywodził przez 20 minut jakie to straty poniosła jego klientka, a Sąd Okręgowy wydał tak niesprawiedliwy wyrok. Następnie mecenasik powódki dwa razy wspomniał, odpowiednio głosem modulując, że jego biedna klientka była zastraszana i szantażowana, więc musiała podpisać akt notarialny.
Natomiast mec. reprezentujący spółdzielnię nie odniósł się do tego wątku, jego stanowisko nie było merytoryczne, nie bronił naszych interesów i szybko zakończył swój wywód stwierdzeniem, którym skład sędziowski oraz nas, członków spółdzielni wprawił w osłupienie, że sąd chyba jest już zmęczony, dlatego nie będzie on kontynuował dalej swojej wypowiedzi.
Dla oglądających przebieg tego postępowania było jasne, że mec. Franczak nie broni interesów spółdzielców, zaś aktualny wypis z KRS-u został celowo nie dostarczony do akt sprawy po to, aby nie zajmować stanowiska, bo przecież nie o majątek spółdzielców w tej sprawie idzie, lecz o to, aby powódka uzyskała dla siebie przychylny wyrok i kaskę uzyskała.
I w taki oto sposób można wyprowadzać majątek spółdzielców.
Jeżeli natomiast aktualnego wypisu z KRS-u nie było, bo obaj panowie zapomnieli - taka postawa jest dowodem absolutnej arogancji i kompletnej niekompetencji dlatego też obaj panowie powinni pożegnać się: prezes Pykało ze stanowiskiem prezesa, natomiast z mec. Franczakiem powinno się natychmiast rozwiązać współpracę.
Rado nadzorcza: wielkie gratulację z powodu merytorycznych wyborów do władz naszej spółdzielni i gratulacje z powodu doskonałego wyboru pełnomocnika procesowego oraz udostępnienia do tej sprawy audytu i protokołu lustracyjnego. Wszystkie te dokumenty, zanim zaprezentowano członkom spółdzielni, zgodnie z przepisami, do akt sprawy przekazała je A. Tomaszewska-Ostrowska, po to by kasiorkę wygrać Embarassed

JEST CHOLERNIE TRANSPARENTNIE I OCZYWIŚCIE ZGODNIE Z PRZEPISAMI !!!


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez moraich dnia Sob 22:09, 05 Kwi 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
NEO




Dołączył: 23 Maj 2010
Posty: 1769
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 0:13, 06 Kwi 2014    Temat postu:

No nie osłabiaj mnie moraich.
Jak się już fatygujesz do sądu, to chociaż słuchaj ze zrozumieniem.
Jeśli już podajesz informacje łącząc je z czyimś nazwiskiem, to chociaż je zweryfikuj.
A tak poza tym nawet niewylewnie, ale wypada odpowiadać na "dzień dobry". A niektórzy, w tym moraich, nie odpowiada. Bo najwidoczniej to grozi posądzeniem o "wylewność".

Język moraich identyczny jak tu : http://www.przymetrze.fora.pl/viewimage.php?i=375
co mi nasuwa myśl, że po pierwsze niektórzy mają wspólne korzenie, po drugie niektórzy wiedzą do kogo piszą.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Qovor




Dołączył: 09 Sie 2012
Posty: 5
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 12:42, 06 Kwi 2014    Temat postu:

Ty moraich to jakąś masz optykę kalego, jak ty skarżysz do sądu SM , żeby SM musiała zwrócić ARCHE kilkadziesiąt milionów zł za działki, to masz prawo, bo każdy ma prawo skarżyć do sądu, jak coś było bezprawne - jego zdaniem.
A to, że SM jako skutek twojego skarżenia może stracić miliony zł i może nawet padnie, to masz to gdzieś.

Natomiast jak jakiś członek SM uważa , że za dużo kasy SM mu zabrała, to nie ma prawa skarżyć jej o zwrot do sądu , bo to wyłudzenie przecież jest i kradzież.
O pardon, członek SM ma prawo skarżyć SM, ale tylko jeśli ty go lubisz, tak jak pana Karneńskiego, który skarży SM, raz prywatnie, raz jako członek nowej wydzielającej się SM.
To ci wcale nie przeszkadza, nawet się o jego sprawach nie zająkniesz.
A występuje tam ten sam mecenas Franczak, taki słaby według ciebie, to SM straci tam pewnie kupę kasy? Ale o tym nic nie piszesz, bo z panem K masz jakaś wylewność i mówicie sobie pewnie dzień dobry.

Ta wylewność to pewnie dlatego, że jego też nie wybrali ani do RN ani do zarządu, a bardzo chciał . A ciebie nawet na przedstawicielkę nie wybrali, to chyba słusznie, że razem się oburzacie na tych pokręconych członków SM, że takich tuzów nie chcieli wybrać. A jak Ostrowską wybrali, mimo ,że wcale nie zatajała, że będzie dochodzić nadpłaconych kwot, to trzeba jej na maksa dopieprzyć i opluć jako złodziejkę.

No głupi jacyś ci członkowie SM , nie tacy mądrzy jak moriach i inni starzy działacze, którzy przez dziesiątki lat właśnie przez swoją kłótliwość i nieskuteczność i obrażalstwo dopuścili w efekcie do rozgrabienia majątku naszej SM, przez wszystkie poprzednie zarządy

Tak trzymać moraich.

Niestety historia pokazuje , że nie wystarczy tylko krzyczeć i pluć na tych , co mają inne zdanie i pewnie opluwanych przez tych co im zazdroszczą.
Trzeba jeszcze mieć trochę oleju w głowie, nie traktować ludzi jak niemyślących przygłupów, nie uważać, że tylko ja jestem najmądrzejszy, a inni , ci co tak nie twierdzą, to durnie, nie zrażać wszystkich normalnych członków SM.
Trzeba mieć jakieś swoje nowe pomysły i przewidywać skutki swoich działań.
Ale dla niektórych to dużo łatwiej jest pluć i krzyczeć.

Jeśli myślą , że przez to coś osiągną np. dostaną się do RN, to śmiem wątpić, jedyne, co mogą osiągnąć , to to, że nowi stępnio podobni znowu się wezmą za działalność w spółdzielni.
Poczekajmy jeszcze dwa lata i wtedy wyraźnie to zobaczymy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ph14




Dołączył: 04 Wrz 2012
Posty: 382
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 6 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 16:23, 06 Kwi 2014    Temat postu:

Rozumiem, Neo, że nie cierpisz moraicha, osobnika trwale wysuszonego na ciele i umyśle.
Ja tez go nie trawię za pieniactwo, kłamliwość, destrukcję i niezdolność do współpracy. A wszystko podlane zakwaszonym zgorzknieniem, które powoduje, że przy moraichu cytryna staje się wzorcem słodyczy.

Jednak Twoja metoda obrony nieodnosząca się do zarzutów postawionych przez moraicha, a odsyłająca do niesławnej historycznej ulotki made by wiadomo kto, jest przeciwskuteczna, arogancka i głupia, bo daje pożywkę dla spekulacji i podejrzeń. Przykrywanie sprawy przyblakłym Stępniem nie świadczy najlepiej o Twojej kondycji. Lepiej już by było, gdybyś nic nie pisał.

Ja nie jestem zbyt podejrzliwa, ale chciałabym wiedzieć, dlaczego nie dostarczono wypisu z KRS-u, co spowodowało, że nieszczęsny prezes Pykało musiał upuścić trochę dumy i zająć bez odpytania miejsce w ławce dla plebsu.
Chciałabym też wiedzieć, dlaczego nie było walecznego prezesa Janasa, który przecież tak bardzo uwielbia brylować na salach sądowych. Czyżby tym razem wyczuł 6. zmysłem, że sprawa jest smrodliwa i niezręczna w obecnych personaliach i wolał się ewakuować pod byle pretekstem, wystawiając pod ostrzał swojego szefa? Ten typ już tak ma, że w chwilach ważnych wypina dzielnie pierś i znika.

Na tym zakończę, bo się pożarłam z mężem i mogę być nieobiektywna w swoich ocenach.
Do zobaczenia na grupach członkowskich


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pancernik




Dołączył: 19 Sie 2012
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 20:01, 06 Kwi 2014    Temat postu:

Jeśli moraich lubisz sądy idź w sprawie Migdałowej. Ma być teraz w kwietniu. A to sprawa o 11 milionów. Z tego co zrozumiałem z długiego wywodu to ta spółdzielnia już jest wydzielona tylko chce pieniędzy. Więc się dowiadywałem w naszej spółdzielni i okazało się, że w czasie kiedy członkiem rady był ten Kareński, zaraz po tym gdy już nie był prezesem, poskładali wnioski. Mówi się, że facet powyciągał różne dokumenty, jeszcze chciał być prezesem, a jak nie to do rady i się wkurzył to namnożył tych wniosków. I jego sprawę też ten mecenas prowadzi. Tylko nie wiem dlaczego wkółko piszą o okręcie. Wszyscy wiedzieli jak im Stępień wybudował i że się będą sądzić. Ja tylko nie wiedziałem, że jeszcze ten Kareński ma sprawę i spółdzielni i swojego czynszu, co mu za wysoki i jeszcze wygrał wpłatę na budowę. Z tym czynszem to ja nie wiem co jest bo się nie pytałem. Więc ja myślę, że moraich niech idzie i sprawdzi, bo na razie widzę, że wszyscy chcą te stołki. I dlatego Kareński dostał tylko kilka głosów najmniej.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
moraich




Dołączył: 25 Sty 2010
Posty: 591
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 20:04, 06 Kwi 2014    Temat postu:

Wszyscy na tym forum wiedzą, że NEO to sławetna członkini rn.
Dyskutować nie będę, bo dyskusja DUPIASTA i nie merytoryczna, a przebieg rozprawy jest nagrany.
Jednocześnie wyjaśniam, aby niejaka Tomaszewska-Ostrowska nie przypisywała mi autorstwa bełkotów o sobie i niech sobie publicznie nie pochlebia, a tym bardziej niech nie wyciera sobie gęby moją osobą.
Jak T-O wie, że ten bełkot jest mojego autorstwa, niech przed sądem postawi mi takie zarzuty, to się nazywa ochrona dóbr osobistych.
Będzie wówczas miała okazję długo i namiętnie wypowiadać się na sali sądowej o tym, jakim to ona jest doskonałym członkiem rady nadzorczej, tak jak zaczęła swoje dywagacje na ten temat na swojej sprawie.
Na szczęście sąd urwał w pół zdania te niemerytoryczne popisy, nota bene nie mające żadnego związku ze sprawą.
Co do spraw sądowych niejakiego Romana Karneńskiego, nie wypowiadam się bo ich nie znam,a zgodnie z opinią tu zawartą: "... bo każdy ma prawo skarżyć do sądu, jak coś było bezprawne - jego zdaniem."
Natomiast bardzo mi pochlebia, że nie widzicie różnicy zasadniczej:
niektórzy skarżą uchwały spółdzielni, by zagarnąć kasę do własnej kieszeni, inni występują w obronie majątku spółdzielców.
Skoro nie rozróżniacie tych kwestii, powinniście oddać mandaty przedstawiciela, bo przynosicie takim wywodami ujmę naszej spółdzielni.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Demokles




Dołączył: 13 Wrz 2010
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 20:12, 06 Kwi 2014    Temat postu:

ph14 napisał:

Ja nie jestem zbyt podejrzliwa, ale chciałabym wiedzieć, dlaczego nie dostarczono wypisu z KRS-u, co spowodowało, że nieszczęsny prezes Pykało musiał upuścić trochę dumy i zająć bez odpytania miejsce w ławce dla plebsu.


ph14, to że nie dostarczono wypisu z KRS-u to i może niedopatrzenie ale w Sądzie apelacyjnym Sąd pyta o stanowisko w sprawie?,Prezesa? Pozwaną reprezentuje pełnomocnik! Wg mnie Prezes czy z pełnomocnictwem czy nie i tak by nic nie powiedział.

Ale jak widać moraichowi chodziło aby dokopać Zarządowi. Dlatego rozpowszechnia nieprawdę.

I tak: Wg moraich powódka domaga się sie 200 tys zł .Gdyby moraich umiał liczyć to co Sędzia mówi to wyszłoby 120 tys zł.

Prezes Pykała przywitał się ze wszystkimi a "wylewnie " tylko z mecenasami. A z tą "grupie spółdzielców " co opisuje moraich też się przywitał ale ta grupa tylko widzi swoich. To nawet Basia mówiła.

Następne moraich napisał "Rado nadzorcza: wielkie gratulację z powodu merytorycznych wyborów do władz naszej spółdzielni i gratulacje z powodu doskonałego wyboru pełnomocnika procesowego oraz udostępnienia do tej sprawy audytu i protokołu lustracyjnego.Wszystkie te dokumenty, zanim zaprezentowano członkom spółdzielni, zgodnie z przepisami, do akt sprawy przekazała je A. Tomaszewska-Ostrowska, po to by kasiorkę wygrać"

Czy RN wybiera pełnomocnika procesowego? Jaki audyt i lustrację miała wykorzystać niby powódka którego nie widzieli członkowie? Lustracja za jakie lata? Wszystkie tego typu materiały są dostępne w SM i na stronie [link widoczny dla zalogowanych] SM. Czy moraich sprawdził w Sądzie że audyt był wykorzystany przez powódkę? To po prostu nieprawda.


Jak widać nie jest najważniejsze dla moraich jaki wyrok zapadł/zapadnie. Ważniejsze jest z kim Prezes się wylewnie przywitał, czy coś powiedział , jaki to zły mecenas reprezentuje SM i takie tam inne.

A tak naprawdę to pewnie lepiej dla moraicha byłoby aby powódka odzyskała tak jak ona piszę kasiorkę bo można by było wtedy "pluć" krzyczeć, jątrzyć . Jak przegra to co powie? Mecenas był zły?


Moraich, liczymy że równie rzetelnie zrelacjonujesz sprawę w sądzie dotyczącą wydzielenia się SM MIGDAŁOWEJ która to odbędzie się 24 kwietnia br. Niewątpliwie to może być sprawa dużo ciekawsza, chodzi o większą kasiorkę i napisz jak wypadł ten rzekomo nieprofesjonalny mecenas reprezentujący SM .
,


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
MadMax




Dołączył: 21 Maj 2010
Posty: 317
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 20:33, 06 Kwi 2014    Temat postu:

moraich napisał:

Natomiast bardzo mi pochlebia, że nie widzicie różnicy zasadniczej:
niektórzy skarżą uchwały spółdzielni, by zagarnąć kasę do własnej kieszeni, inni występują w obronie majątku spółdzielców.
.


moraich a przypomnij jaki majątek SM został przez Ciebie "obroniony" w wyniku zaskarżonych przez Ciebie uchwał? I powiedz jeszcze czy mogą być w SM osoby bezczelnie ograbione przez spółdzielnię? (czytaj: Zarząd)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
moraich




Dołączył: 25 Sty 2010
Posty: 591
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:06, 06 Kwi 2014    Temat postu:

Panie Demoklesie, czy ja ci tam.....
Nie czytasz ze zrozumieniem moich wypowiedzi, a dokopać to chciałem tobie za fatalne wybory, kłamstwa i namawianie do składania pozwów o uchylenie uchwał ZP z 2011 r.
Mam całą korespondencję w tej sprawie i mogę ją wraz z twoim nazwiskiem upublicznić.
Poza tym nie znasz procedury sadowej - sąd pyta zarówno o stanowisko pełnomocnika, jak i osoby pozwane i powódki, więc bzdur nie pisz.
Co do wypisu z KRS, to panowie dali ciała, a ty ich bronisz. Nic dziwnego, może o to chodziło.
Nie pisz kolejnych bzdur ponieważ roszczenie o utracone korzyści T-O wynosi 167 tys. zł + 15 tys zł z tyt. nienależnych odsetek oraz 66,141 zł z tyt bezprawnie pobranego ekwiwalentu za grunt; jeszcze sąd wymienił kilka roszczeń po kilka tys. zł każde, a więc nie może to być kwota 120 tys. Widzę, że masz problemy z matematyką, wieź więc kalkulator i policz kwoty z pozwu swojej koleżanki T-O i napisz nam dokładnie kwoty roszczeniowe, wówczas porównamy.
Mam nadzieję, że sprawę Migdałowej ty rzetelnie zrelacjonujesz, zrób coś dla nas, bo ostatnio lubujesz się wyłącznie w szerzeniu nierzetelności i dopieprzaniu.......


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez moraich dnia Nie 21:08, 06 Kwi 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
moraich




Dołączył: 25 Sty 2010
Posty: 591
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:13, 06 Kwi 2014    Temat postu:

MadMax napisał:
moraich napisał:

Natomiast bardzo mi pochlebia, że nie widzicie różnicy zasadniczej:
niektórzy skarżą uchwały spółdzielni, by zagarnąć kasę do własnej kieszeni, inni występują w obronie majątku spółdzielców.
.


moraich a przypomnij jaki majątek SM został przez Ciebie "obroniony" w wyniku zaskarżonych przez Ciebie uchwał? I powiedz jeszcze czy mogą być w SM osoby bezczelnie ograbione przez spółdzielnię? (czytaj: Zarząd)

A tobie odpowiadam, że żaden majątek jeszcze nie został przez mnie "obroniony", szczególnie, że ci którzy namawiali do składania pozwów w tej sprawie, teraz są w radzie nadzorczej i nas opluwają za sądowe sprawy.
A nawet zeznając przed sądem kłamali, że zebranie było o.k. i spółdzielcy nie ponieśli żadnych szkód i utraty majątku nie doszło.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez moraich dnia Nie 21:14, 06 Kwi 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
NEO




Dołączył: 23 Maj 2010
Posty: 1769
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 21:41, 06 Kwi 2014    Temat postu:

ph14 napisał:
moraicha, osobnika trwale wysuszonego na ciele i umyśle.
Ja tez go nie trawię za pieniactwo, kłamliwość, destrukcję i niezdolność do współpracy. A wszystko podlane zakwaszonym zgorzknieniem, które powoduje, że przy moraichu cytryna staje się wzorcem słodyczy.


ph14 nie jestem jeszcze ciągle ani osobą wysuszoną na ciele, ani umyśle, żeby przyłączać się do tego pomieszania z poplątaniem, z którego wybijają się "kasiorka", "mecenasik" itd. Czym to się różni od :"niech zdychają"?

Moraich jest świetnie zorientowana w tej jednej sprawie, że nie dopuszcza do głowy faktów. Moraich przecież zna się najlepiej na procedurach sądowych, a jednak wprowadza wszystkich w błąd, żeby brzmiało bardziej sensacyjnie. Z czym tu polemizować?

Wyroku ciągle nie ma.
Mnie tylko nurtuje czyja jest ta porażka?
Czy "dupiatej panienki i jej mecanasika", bo w I-ej instancji spółdzielnia wygrała w większą część powództwa.
Czy mecenasa, co to wygrał?
Czy spółdzielni, bo wygrała większość i ma duże szanse na podtrzymanie tego wyroku?
Czy pań, którym prezes nie dość wylewnie powiedział "dzień dobry"?
Czy prezesa, który z powodu braku aktualnego wyciągu z KRS siedział na ławce dla publiczności, a nie dla pozwanej?
Czy dla sędziów, bo nie mieli okazji zapoznać się z wywodem prezesa nieprawnika, który mógłby mieć jakiś niebywały wpływ na bieg toczonej od prawie 3 lat sprawy?
Czy może dla części publiczności, która nie zrozumiała ewidentnie trudnych wywodów prawnych, więc sama sobie dopowiedziała to, czego nie pojęła?

Może więc ty ph14 wraz z mężem mnie oświecicie, bo mnie ogarnęła ciemność?

Ale wiem jedno. Przypominam wytrwale kim jest moraich. Rada Nadzorcza lata 97/98. To wtedy spada do spółdzielni Zacharewicz, Karpacz, doktryna inwestycji i drążenia ich z funduszu remontowego. I dlatego czekam na dalsze enuncjacje na mój temat.
Polecam moraich jednak więcej obiektywizmu. Widzę, że jest bardzo relatywna w swoich osądach. Jak również fakty jej się rozjeżdżają.

ps. Za sprawy prawne odpowiada stosowny członek zarządu. W tym za uzupełnianie dokumentów. Ten członek miał tego dnia urodziny.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Demokles




Dołączył: 13 Wrz 2010
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 23:08, 06 Kwi 2014    Temat postu:

moraich napisał:
P
Nie pisz kolejnych bzdur ponieważ roszczenie o utracone korzyści T-O wynosi 167 tys. zł + 15 tys zł z tyt. nienależnych odsetek oraz 66,141 zł z tyt bezprawnie pobranego ekwiwalentu za grunt; jeszcze sąd wymienił kilka roszczeń po kilka tys. zł każde, a więc nie może to być kwota 120 tys. Widzę, że masz problemy z matematyką, wieź więc kalkulator i policz kwoty z pozwu swojej koleżanki T-O i napisz nam dokładnie kwoty roszczeniowe, wówczas porównamy.
Mam nadzieję, że sprawę Migdałowej ty rzetelnie zrelacjonujesz, zrób coś dla nas, bo ostatnio lubujesz się wyłącznie w szerzeniu nierzetelności i dopieprzaniu.......


Kwoty w apelacji zostały zmniejszone ale moraich już tego nie doczytał ...ja nie relacjonuje spraw, obnażam kłamstwa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
NEO




Dołączył: 23 Maj 2010
Posty: 1769
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 23:29, 06 Kwi 2014    Temat postu:

Demokles, daj spokój. Dla tego grona ludzi jeśli fakty się nie zgadzają, tym gorzej dla faktów. Przecież ci ludzie nic konstruktywnego dla spółdzielni nie zrobili od wielu lat poza wytaczaniem powództw o udowodnianie swoich racji lub skłócanie się nawzajem. Oczywiście z pominięciem tych przypadków, których osobiste korzyści są dzisiaj nazywane eufemistycznie "walką o dobro wspólne". Ci ludzie obszczekują wszystkich, a jak trzeba siebie nawzajem, tylko jeszcze tego nie widzą sami, ale inni jak najbardziej.
Skutkiem ich działalności była wieloletnia działalność ludzi, którzy mogli sobie poczynać dowolnie.
Przypominam ci z jaką złością niektórzy potraktowali fakt, że nie stali się członkami zarządu, a potem z jaką złością wyszli po ogłoszeniu wyników do RN. Będą więc szczekać dalej, bo może tą metodą uda im się. Im więc bliżej grup i zebrania, tym będzie gorzej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
moraich




Dołączył: 25 Sty 2010
Posty: 591
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 17:04, 07 Kwi 2014    Temat postu:

[quote="NEO"]
ph14 napisał:




Czy "dupiatej panienki i jej mecanasika", bo w I-ej instancji spółdzielnia wygrała w większą część powództwa.
Czy mecenasa, co to wygrał?
Czy spółdzielni, bo wygrała większość i ma duże szanse na podtrzymanie tego wyroku?
Czy pań, którym prezes nie dość wylewnie powiedział "dzień dobry"?
Czy prezesa, który z powodu braku aktualnego wyciągu z KRS siedział na ławce dla publiczności, a nie dla pozwanej?
Czy dla sędziów, bo nie mieli okazji zapoznać się z wywodem prezesa nieprawnika, który mógłby mieć jakiś niebywały wpływ na bieg toczonej od prawie 3 lat sprawy?
Czy może dla części publiczności, która nie zrozumiała ewidentnie trudnych wywodów prawnych, więc sama sobie dopowiedziała to, czego nie pojęła?


Ale wiem jedno. Przypominam wytrwale kim jest moraich. Rada Nadzorcza lata 97/98. To wtedy spada do spółdzielni Zacharewicz, Karpacz, doktryna inwestycji i drążenia ich z funduszu remontowego. I dlatego czekam na dalsze enuncjacje na mój temat.
Polecam moraich jednak więcej obiektywizmu. Widzę, że jest bardzo relatywna w swoich osądach. Jak również fakty jej się rozjeżdżają.

ps. Za sprawy prawne odpowiada stosowny członek zarządu. W tym za uzupełnianie dokumentów. Ten członek miał tego dnia urodziny.


1. Wyjaśnienie, co do nieuzupełnienia dokumentów ze strony spółdzielni z powodu urodzin tej odpowiedzialnej osoby przyjmuję z wielkim zażenowaniem, co do kompetencji.
2. Nie pisałem o żadnej ""dupiatej panience i jej mecanasiku" i nie życzę sobie przypisywania mi publicznie tych bzdurnych wypowiedzi - nie są moje i tyle.
3. Ani powódka, ani jej mecenas oraz prezes nie przywitali się z zainteresowanymi sprawą członkami spółdzielni, co uznaliśmy i uznajemy za brak kultury.
4. Tylko i wyłącznie z powodu braku potwierdzenia z KRS, prezes posiedział sobie na bocznej ławeczce i nie mógł w żaden sposób bronić interesów spółdzielców, bo przecież to spółdzielcy ostatecznie za ten proces i wydany wyrok zapłacą- i ten fakt jest NAGANNY.
5 Dziękujemy również bardzo serdecznie za ocenę naszego poziomu intelektualnego, że publiczność zgromadzona : "... nie zrozumiała ewidentnie trudnych wywodów prawnych, więc sama sobie dopowiedziała to, czego nie pojęła?" Rozumiemy, że tylko jedno stanowisko jest SŁUSZNE - obecnej rady i obecnego zarządu.
6. "Ale wiem jedno. Przypominam wytrwale kim jest moraich. Rada Nadzorcza lata 97/98. To wtedy spada do spółdzielni Zacharewicz, Karpacz, doktryna inwestycji i drążenia ich z funduszu remontowego.
G... wiesz panienko z obecnej rady nadzorczej, zajrzyj więc do dokumentów i napisz tu na tym forum, kto personalnie podejmował uchwały o zatrudnieniu Zacharewiczowej i Dobrzańskiej oraz kto pisemnie składał wnioski o ich natychmiastowe zwolnienie dyscyplinarne, ponieważ kompromitujesz się takimi wypowiedziami. Ponadto zapomniałaś dodać jeszcze okresu 1995-98-zapytaj np. Romana Karneńskiego, o ile chcesz ustalić stan faktyczny. Jeżeli natomiast chcesz potrzaskać na mój temat w klawisze, to potrzaskaj sobie i obrażaj mnie nadal- nie jesteś dla mnie żadnym merytorycznym przeciwnikiem, co uwidaczniają twoje wypowiedzi.

Natomiast co do sprawy prawidłowego wydawania pieniędzy z fundusz remontowego, to polecam wypowiedź innego przedstawiciela ws. aktualnego wykorzystania funduszu i innych nieprawidłowości :

"Przypominam, że grunt ten to teren zagrabionego parkingu przynależnego od ponad 20 lat do budynków Belgradzka 18, 20 i 22, który jest niezbędny dla prawidłowego funkcjonowania tych budynków, co potwierdza obowiązująca decyzja z 1986 roku zatwierdzająca Plan realizacyjny dla tych budynków (Osiedla "Wolica przy Metrze" - nazwa inwestycyjna), a także opinia Biegłego sądowego. Parking ten wraz z całą dotychczasową działką nr 7/2 z obrębu 1-11-05 (na której zrealizowano ww. osiedle) oraz terenami osiedli Lokajskiego, Raabego zostały w 1997 roku nabyte w użytkowanie wieczyste od ówczesnej Gminy na preferencyjnych warunkach wyłącznie dlatego, iż były zabudowane i niezbędne dla istniejących przed 1992 rokiem budynków mieszkalnych (Protokół uzgodnień nr 31/97, Rep. A NR 3144/97), a nie z przeznaczeniem na cele inwestycyjne! Zmiana zagospodarowania tych działek powoduje, iż w oczach Miasta (prawnego sukcesora byłej Gminy Ursynów) działki te jawią się, jako pozyskane bezprawnie. Miasto podjęło już w tej sprawie kroki kilka lat temu.

O kwestiach tych jest szerzej napisane na stronie [link widoczny dla zalogowanych] (Co się wydarzyło w SM "Przy Metrze"?).

Obecnie osiedle Lokajskiego jest w trakcie finalizowania analogicznego scenariusza - grabieży parkingu niezbędnego dla tego Osiedla (co potwierdzają nie jedna, a dwie opinie Biegłych sądowych!), w związku z wyrokiem Nadbudu - wykonawcy Centrum Natolin.

Obecnie mamy kuriozalną sytuację, że inwestorzy z Belgradzkiej 14 mają wobec wszystkich członków SM "Przy Metrze" (SM) wielomilionowe roszczenia (w tym utajnione pozwy zbiorowe i niedostępne dla innych członków akta spraw), a dwoje z nich jest w prezydium RN - przewodniczący M. Wojtalewicz i z-ca A.Tomaszewska-Ostrowska! Natomiast zapytania członków dot. ww. pozwów zbiorowych są ignorowane przez Zarząd i RN. Dowodem na to jest m.in. brak odpowiedzi przez 10 miesięcy na moje pismo z 18 maja 2013 roku zamieszczone na stronie internetowej [link widoczny dla zalogowanych] (w części POZEW ZBIOROWY inwestorów z Belgradzkiej 14 przeciwko SM "Przy Metrze") i złożony monit we wrześniu 2013 r.

Niestety praktyka pokazuje, że dramatyczna sytuacja starych zasobów, w tym dot. remontów i defraudacji wielomilionowych środków funduszu remontowego (obecnie prawie 18 mln. zł) nie są priorytetem dla RN (w szczególności dla osób z Prezydium, które decydują czym RN się zajmuje).W ubiegłym roku RN ani razu nie skontrolowała jak przebiega realizacja zaplanowanych na 2013 rok remontów mimo statutowego obowiązku, co jest sytuacją skandaliczną.

Czy tak działającej Rady Nadzorczej chcieli Ci Przedstawiciele, którzy w 2013 roku na ZP głosowali za obecnym jej składem? Przypominam, że głównie dzięki akcji p. Wojtalewicza brak jest w RN przedstawiciela z Grupy Członkowskiej nr 3 (Belgradzka 18, 20 i 22 oraz Migdałowa I - ponad 500 członków!), której przedstawiciele krytycznie oceniają jego działania, natomiast z Belgradzkiej 14 są dwie osoby mimo, że jest tam pięć razy mniej członków (100 lokali!).


Jakie są straty i ile jeszcze wszyscy członkowie mają dołożyć do Belgradzkiej 14, tego mam nie mówią wprost ani zainteresowani, ani Zarząd ani RN?

Według mojej opinii, straty dla innych członków w związku z inwestycją Belgradzka 14:

1) Zagrabienie parkingu Belgradzkiej 18, 20 i 22.

2) Wykorzystanie ok. 5 mln. zł środków z funduszu remontowego na wybudowanie ponad 100 miejsc postojowych! Dlaczego z funduszu remontowego wydano ok. 5 mln. zł na budowę tych miejsc, a nie sfinansowali ich jako części kosztów zadania inwestycyjnego wyłącznie inwestorzy z Belgradzkiej 14 w ramach tzw. członkowskiego kosztu budowy jak nakazuje Statut?


3) Księgowanie amortyzacji ww. miejsc postojowych, wybudowanych za pieniądze wszystkich członków z funduszu remontowego, jako pozycja kosztów Biura Zarządu. W konsekwencji prowadzi to do tego, że my wszyscy spółdzielcy finansujemy po raz drugi te miejsca postojowe, obecnie w kwocie ok. 200 tys. zł rocznie. Amortyzacja ta powinna obciążać koszty eksploatacji wyłącznie nieruchomości Belgradzka 14, a nie wszystkich członków Spółdzielni.


4) Konieczność zrealizowania nakazów Straży Pożarnej na kwotę ok. 600 tys. zł (wyposażenie budynków Belgradzka 18, 20, 22 w instalację kwadrantową nawodnioną - mokre piony). Nakaz ten został nałożony na Spółdzielnię po pożarze w czerwcu 2007 r. w budynku Belgradzka 18 gdyż wóz strażacki nie mógł podjechać pod budynek, ponieważ uniemożliwił to wysoki metalowy płot, postawiony dla potrzeb nowej inwestycji Belgradzka 14. Gdyby nie było budowy Belgradzkiej 14 (forsowanej na potrzeby inwestycji Centrum Natolin) nie byłoby tego nakazu Straży, który jest niezrealizowanego przez 7 lat! Inne budynki wysokie w Spółdzielni nie mają takiej instalacji i nie muszą zostać w nią wyposażone!



5) Nieznana (utajniona) jest ogólna kwota roszczeń wielu osób z pozwów zbiorowych i p. A.Tomaszewskiej-Ostrowskiej.

Dlaczego inwestorzy z Belgradzkiej 14 podpisali umowy zawierające jako jedną z pozycji kosztów ekwiwalent za grunt skoro wiedzieli, że jej nie powinno w nich być, a obecnie mają olbrzymie roszczenia wobec wszystkich członków Spółdzielni?

Dlaczego nie zaskarżyli uchwały Rady Nadzorczej nr 15/2011 zatwierdzającej rozliczenie tego zadania inwestycyjnego, czy jest wg nich jednocześnie złe i dobre?

Ekwiwalent za grunt wliczony w koszt inwestycji wynosi ponad 5 mln. zł, ale są i inne roszczenia w pozwach zbiorowych."



Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez moraich dnia Pon 17:06, 07 Kwi 2014, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pancernik




Dołączył: 19 Sie 2012
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 17:55, 07 Kwi 2014    Temat postu:

Ty moraich to dziwna jesteś. Ciebie interesuje tylko twoja prawda. Ja ci pokazuję żebyś zainteresowała się sprawą Migdałowej i prywatnej o czynsz. A tobie to lata. A mnie nie. Tylko nie mogę pójść do sądu, bo pracuję. Myślałem, że ty działaczka pójdziesz. Ale ciebie to nie interesuje, bo tam jest twój kolega. Ciebie interesuje kto inny bo nie jest kolega. To to prywata jest. Chcesz załatwić z naszego smpm majątku wyjechanie dużej kasy do Migdałowej i jednego faceta i się nie interesujesz że dużo informacji poszło dzięki rewolucji. Że Wojtalewicz pozwolił to trudno. Ale działaczka powinna się interesować i tu o tym pisać. A pisze tylko hejty o tej czy tamtej. Babskie gadanie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Spóldzielnia Mieszkaniowa "Przy Metrze" Strona Główna -> Sprawy aktualne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3 ... 14, 15, 16  Następny
Strona 1 z 16

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin