Spóldzielnia Mieszkaniowa "Przy Metrze"

NEO

Grupa miała przebiec szybko i sprawnie i zakończyć się o 22.30.
Przebiegła do po północy. A samo procedowanie porządku obrad zajęło 1,15 godz.
Na blogu
[link widoczny dla zalogowanych]

To była najdziwniejsza grupa i w sumie dość zabawna. Ludzie przy kolejnych wnioskach do porządku obrad robili taaakie miny Smile

Poza tym na tej grupie przechodziły zawsze jednolicie wnioski antyzarządowe. A tym razem chyba jednak tak nie było.

Ludzie chcieli wysłuchać co będzie przedmiotem obrad zpcz, co zarząd ma do zaproponowania Migdałowej (choć niektórzy starzy członkowie sm przy metrze stanęli jak na Reducie Ordona w obronie dobrego imienia oraz interesów Migdałowej), chcieli wysłuchać na temat Arche. Nie przeszedł wniosek o nieudzielenie absolutorium zarządowi, odrzuceniu uchwały w sprawie Arche, odwołaniu całej RN. Większość nie chciała słuchać relacji w sprawie statutu i zawnioskowała o odwołanie spierających się z spółdzielnią osób z RN.

Mnie dziwi na tej grupie to, że starzy członkowie spółdzielni tak bardzo nie chcieli wysłuchać oferty zarządu w sprawie Migdałowej. Przypisuję to swoistej koterii, która powstała i wzajemnie karmi się prawdami jedynie prawdziwymi jak to, że propozycja rozwiązania wreszcie sporu sądowego z Migdałową ma być przykryciem sporu sądowego Belgradzkiej 14. Moje pytanie - dla kogo? Bo ja mam wrażenie, że Belgradzka 14 ma być odwróceniem uwagi od rozrośniętych po 01.01.13 do granic możliwości roszczeń Migdałowej.
Aczkolwiek mam wrażenie, że stanowisko uporu w swoim świętym przekonaniu ma raptem kilka osób. Bo reszta sprawiała wrażenie wprost przeciwne.