Spóldzielnia Mieszkaniowa "Przy Metrze"

[ET]

Moriach, czy odebrałeś moją PW? Czy została zablokowana z niewiadomych przyczyn? Jeśli tak - podaj mail.

[Sąsiad]

A ja proponuję zapoznać się z odpowiedzią Krajowej Rady Spółdzielczej otrzymaną w dniu 11 marca 2010 przez znanego mi członka jednej spółdzielni mieszkaniowej i zapomnienia raz na zawsze, że różne instytucje zewnętrzne wymienione przez lisa uczynią cokolwiek, aby zmienić rzeczywiście obecną sytuację w sm Przy Metrze. Będą oczywiście mądrze pisać, stwarzać pozory dzialań a w istocie podtrzymywać obecny stan rzeczty. Proponuję czytać nieco więcej o spółdzielczości mieszkaniowej w Polsce na stronach [link widoczny dla zalogowanych] oraz sasiadów za miedzą: [link widoczny dla zalogowanych]

"Krajowa Rada Spółdzielcza nie mając uprawnień stanowiących ani nadzorczych wobec spółdzielni mieszkaniowej, która jest samodzielnym podmiotem nie może wypełniać roli arbitra pomiędzy spółdzielnią a jej członkami, ani tez decydować o słuszności merytorycznej i skuteczności prawnej uchwał organów samorządowych spółdzielni.

Rozwiązanie konkretnych problemów działalności spółdzielni mieszkaniowej należy do wyłącznej kompetencji jej organów samorządowych. Ocena natomiast legalności i efektywności przyjmowanych rozwiązań może być dokonywana w postępowaniu wewnątrzspółdzielczym , którego tryb określa statut spółdzielni lub na drodze sadowej.

Krajowa Rada Spółdzielcza nie jest również instytucją orzekającą. jej działania mogą i powinny zostać ograniczone do udzielania wyjaśnień , czy też przybliżania intencji obowiązujących przepisów. może ona również informować o możliwości stosowania określonych unormowań lub z braku możliwości powoływania sie na nie, lecz nie jako rozstrzygnięcie stanu faktycznego.
Jednocześnie informuje , że zadania Krajowej Rady Spółdzielczej zostały określone w art.259 ustawy z dnia 18 września 1982r Prawo spółdzielcze/ tekst jednolity dz. u. z 2003r nr.188 poz.1848 z późniejszymi zmianami / oraz w statucie Krajowej Rady Spółdzielczej, który został opublikowany w Monitorze Polskim z 1996r nr.7 poz.86
Ponadto informuje , że w dniu dzisiejszym tj. 11.03. 2010r zostało wystosowane do spółdzielni mieszkaniowej pismo dotyczące opłat zależnych i niezależnych od spółdzielni , którego obszerny fragment brzmi następująco :

Spółdzielnia mieszkaniowa zarządza nieruchomościami tworząc odrębnie dla każdej z nich indywidualne plany gospodarcze dopasowane do ich specyfik i potrzeb. Dla każdej nieruchomości spółdzielnia bowiem zobowiązana jest prowadzić odrębnie
--
1/ ewidencję oraz rozliczenie przychodów i kosztów eksploatacji i utrzymania nieruchomości

2/ ewidencję wpływów i wydatków funduszu remontowego

Powyższe wynika wprost z przepisu art.41 ustawy o s. m.

Plany gospodarcze stanowią podstawę ustalania wysokości opłat tytułem pokrycia kosztów gospodarowania nieruchomościami.

Opłaty te można podzielić na dwie grupy
- zależne
- niezależne od spółdzielni

Do opłat niezależnych od spółdzielni odniósł się Trybunał Konstytucyjny w wyroku z dnia 15 lipca 2009r w stosunku do art.4 ust.8 zdanie drugie ustawy o s. m. co znalazło następnie odzwierciedlenie w art. 71 ustawy z dnia 24 września 2009r o zmianie ustawy o s. m. / Dz. u. z 2009r nr.202 poz.1550 /
Treść tego przepisu wskazuje, że ustawodawca, za opłaty niezależne od spółdzielni uznał w szczególności opłaty za dostawę energii , gazu, wody, oraz odbioru ścieków, odpadów stałych i nieczystości ciekłych.

Przyjąć wobec powyższego należy, że opłatami niezależnymi od spółdzielni będą pobierane za pośrednictwem spółdzielni opłaty za zużywane w lokalach media, za które dostawcy zewnętrzni wystawiają faktury spółdzielni.

Do opłat zależnych od spółdzielni należą natomiast zaliczki na pokrycie kosztów eksploatacji i utrzymania nieruchomości , a także remontów i ewentualnych spłat zaciąganych przez spółdzielnię kredytów wnoszone przez członków, osoby nie będące członkami spółdzielni, którym przysługuje spółdzielcze własnościowe prawo do lokali i właścicieli będącymi członkami spółdzielni.

[lis]

moraich, w przeciwieństwie do tego, co pisze sąsiad wierzę głeboko, że można zmienić świat. Kiedyś ludzie nie wierzyli, że Związek Radziecki upadnie, a upadł. Wszystko jest kwestią skali. Nawet największy kolos nie może mieć glinianych nóg.
A my właśnie w takim kolosie jesteśmy.
Bardzo doceniam Twoją wieloletnią determinację, dlatego apeluję, żeby wyroki w wygranych sprawach wysyłać do wszystkich urzędów, które w jakikolwiek sposób mogą mieć wpływ. Bo istotą chorej spółdzielczości jest utrzymywanie status quo, gdzie wszystko zostaje w ścianach spółdzielni i mieszkań jej członków. To trzeba rozprowadzać, rozpowszechniać.
Szampana to ja wypiję, jak poczuję, że żyję w normalnym świecie.

[Sąsiad]

Lisie, ja też wierzę, że można zmienić świat - tu spółdzielczość mieszkaniową - i dlatego tu piszę.

Natomiast wiem bardzo dużo o sposobach jej działania i dlatego takich jak Ty - świeżych na tym polu - po prostu ostrzegam przed nadmierną wiarą w skuteczność instytucji powolanych do pilnowania sytuacji w spółdzielniach mieszkaniowych. Będzie mniej rozczarowań i niepotrzebnej straty czasu bardzo istotnej w takich sprawach jak choćby ze wzgledu na przedawnianie pewnych czynów kierownictwa spóldzielni. Własnie niecały tydzień temu spotkało to sąsiadów ze spółdzielni Wyżyny.

Swoje myśli prezentuję nie tylko ze względu na obecną sytuację w spółdzielni Przy Metrze ale również ze względu na dobrze pojęty interes członków w innych spółdzielniach ponieważ tych problemów, jak pokazuje codzienna praktyka, nie da się załatwić tylko w jednej z nich. I dlatego usilnie namawiam wszystkich aby patrzeć na te problemy nieco szerzej i wchodzić we wszelkie porozumienia i wymieniać poglądy z członkami innych spółdzielni(choćby tych najbliższych) bo wszyscy jedziemy na tym samym wozie!

[moraich]

Skorpion,
a ty już wiesz na pewno.
Na razie jeszcze nikt u nas nie zbierał podpisów. Musimy je zebrać i złożyć do s-pni, bo tak stanowi prawo.
Po 4 tyg. od złożenia będziemy dalej myśleć, co zrobić. Nie wyprzedzaj faktów...............

[moraich]

ET,
nie dostałem żadnej wiadomości na PW od ciebie, a sprawdzałem przed chwilą- g. 8.57, dn. 14 marca.

[lis]

Skorpionie, bez wiary, nigdzie nie zajedziemy.
I zauważyłem, że działanie nie jest równe działaniu.
Prosty przykład - napisaliśmy kilka bardzo rozbudowanyh pism, merytorycznych pism do ministerstwa. Ale już centrum natolin - tylko 2 zdania z prośbą o interewencję.
Zdarzyła się nam też wpadka - mecenas napisał słaby wniosek do sądu, a my go sami nie zweryfikowaliśmy. Sprawa nie wyszła. Następnym razem było dużo lepiej.
Dlatego nauczyłem się, że wynik sprawy nie zawsze jest pochodną działania w ogóle, ale jakości działania.

[Gość]

MORAICH
zarzuca mi Pan,ze już wiem na pewno. Moim zadaniem zawsze należy zadać sobie pytanie co bym zrobił na miejscu Stępnia...by nie dopuścić do Walnego...a to już w przeszlości było przerabiane.Ale skoro pan pyta to odpowiem....
podpis musi złożyć członek spółdzielni...najlepiej taki co ma tytuł prawny do lokalu....No i uwaga.........podpisy nie mogą być sfałszowane. a takie podejrzenie Stępnia wzbudzi nie jeden podpis i odeśle je do Komisariatu Policji z prosba o ich sprawdzenie....A to już wydłuży okres zwołania Walnego albo uniemożliwi jego zwołanie...
Tak robiono w 2000 roku. Te same metody i Ci sami ludzie.NIC SIĘ NIE ZMIENIŁO.

[anemon]

A co myslicie o tym, aby na podstawie zaistniałych przez te wszystkie lata
nieprawidłowości( które narzucaja się po lekturze skanów dokumentów, artykułów prasowych, w oparciu o Wasza wiedzę) sformułować zwięzłe, konkretne pytania do RN i Zarządu i zamieszczać je na forum w jednym wątku, aby ludzie tu zagladajacy sobie je przyswoili i wiedzieli co mówić na zebraniu?
Ot, tak przyszło mido głowy...

[Gość]

ANEMON
chcesz zapytać murzyna dlaczego jest czarny..?.Oskarży Ciebie ,ze jesteś rasistą.

[anemon]

Ale przecież coś trzeba mówić na tym zebraniu???

[lis]

Dla mnie pomysł jest OK.
Każdy jest dobry, jeśli obnaża prawdę.
Na zebraniach wygląda to tak: zadajesz pytanie - dostajesz odpowiedź typu bla bla, staramy się, jeśli, może...albo zrzucają winę na pytającego, robią z niego kretyna lub zrzucają winę na okoliczności niezależne, jakiekolwiek.
Dlatego pomysł, żeby stworzyć listę pytań i załączyć do nich odpowiedzi, zgodne z naszą wiedzą i dokumentami, to jest dobry pomysł.
Oczywiście zawsze ktos może napisać, że ta wiedza akurat nie jest poparta dokumentami, bo czasem tak jest, co nie znaczy, że nie jest prawdziwa. A niektórzy twierdzą, że liczą się tylko dokumenty.
Stępniowi pokazuje się dokuemnty, a on, mówi, że deszcz pada. Więc nie ma to znaczenia według mnie.

[anemon]

Nie porównujmy przebiegu zebrań z poprzednich lat, bo obecnie troszkę im pali grunt pod nogami, przedtem nie było namacalnych dowodów- teraz są. komornik już nie jest wirtualny ale istnieje i to jest fakt. Mamy prawo zadawać pytania i zażądać konkretnych odpowiedzi.

[lis]

My się już o ten bolesny problem pytaliśmy.
Odpowiedź należała do kategorii bla bla oraz inni są winni, sędzia jest zły, nadbud jest zły i wredny, bo chce pieniędzy, ktoś kiedyś zrobił błąd, będziemy się odwoływać itd.
I to na tyle z konkretów.
A konta są poblokowane już 2,5 miesiąca, długi rosną, pewnie już sięgają 7 mln. I dopiero będzie klops.
Ale p. wiceprezes w lutym se do Egiptu pojechała. Znaczy, prezesi się nie przejmują. Dla nich nie jest źle.

[Sąsiad]

Osobiście uważam pomysł Anemona za dość dobry, zwłaszcza, że nie ma innych!
Ze swej strony radziłbym listę pytań skierować również oficjalnie do zarządu i rady aby na zebraniu - chyba walnym - nie mogli się tlumaczyć, że zostali zaskoczeni pytaniami i nie mają wystarczającej wiedzy.
W takiej sytuacji prezesi przeszkoleni na różnych konferencjach z reguly mówią, że oczekują na pytającego w spółdzielni w odpowiednim czasie i wówczas otrzyma on szczegółowe informacje.
Trzeba też te pytania stale wbijać ludziom do głowy aby się z nimi oswoili w myśl głównej zasady marketingu, że reklamę(tu pytanią) trzeba stale powtarzać!
Moim zdaniem już samo przygotowywanie zestawu pytań spowoduje większe zaangażowanie ludzi i wylonienie jakiejś grupy opracowującej te pytania. W każdym razie warto zacząć od tego.