Spóldzielnia Mieszkaniowa "Przy Metrze"

[Gość]

LiS i Anomen
sprząta się dowody/niszczy/ w tzw stanie zerowym, a nie umowy,artykuły, wyroki sadowe ,decyzje administracyjne, sprawozdania Zarządu i RN.Protokoły....i wiele wiele innych. Tego nie da rady zjeść.

[marek kaczmarek]

Skorpion
Pan pułkownik K nie takie dowody spalił a spreparował takie,że jeszcze przez następne długie lata będą mały swoje wymiene negatywne znaczenie.Dobrze że znamy przeciwnika to i przezorny ubezpieczony.
Pamiętasz co zrobili z dowodami jakie przedstawili ludzie z Centrum Natolin - sprawy rozliczen ciągną się od 10 lat, pierwsze pojedyńcze jaskółki zaczynają oglądać światło dzienne/opłata partycypacyjna/ a ile spraw leży w sądach ,a ilu jeszcze spóldzielnia nie skierowała do sądu,tylko dlatego zeby rozbić grupę i napuścić jednych na drugich.Stare ubeckie metody w pełnym wydaniu ostatniego szefa SB.

[Gość]

Macie Państwo wszyscy racje. Przezorny zawsze jest ubezpieczony.ale JAK MOŻNA zniszczyć sprawozdanie RN czy Zarządu,które powielone zostało w kilkudziesięciu egzemplarzach. Zgadzam się z wersją iż może dla potrzeb sadowych przygotowanych jest wiele innych egzemplarzy, niewiele się różniących ale istotnych w danym procesie.to samo dotyczy regulaminów. Ale jak tu zawiadomić prokuraturę OOOOOOOOO czym.Przecież można i pociągnąć do odpowiedzialności i KARPACZA.On nie jest świętą krową. a moim zdaniem ma o czym już myśleć wyrok z Nadbudem i stwierdzenie sądu o zaniechaniu pozwanych nie pozostawia cienia wątpliwości.Tyle ,ze nie wiadomo kto reprezentował interes spółdzielni.Czy aby na pewno Karpacz ? Mam na myśli ,ze Państwo już zaskoczyli o co tu może chodzić...I do cholery POMOŻECIE.....

[anemon]

Skorpionie, mam nadzieję, że Twój apel odniesie skutek...

[marek kaczmarek]

Skorpionie
nie można o tym pisać na tym forum,wyleje się dziecko z kąpielą,jest wiele dowodów ale ujawniając je tutaj nie osiągniemy zakładanego celu a jedynie odkryjemy karty i S z K tylko na to czekają,aby sprokurować następne dokumenty, wiesz kto jest przeciwnikiem i jakie ma metody.Sprawę Nadbud od początku prowadził pułkownik.

[moraich]

Wydaje mi się, że zmierzacie w złym kierunku, a dyskusja trochę nie potrzebna.
Myślę, że Skorpionowi chodzi o zamieszczanie oficjalnych dokumentów. O ile Karpacz sobie może je zniszczyć w s-pni, to wiele z nich jest w naszych domach, dlatego sukcesywnie warto je upubliczniać.
Ja sam mam kilka "kserówek" i chętnie dorzucę. Warto tak robić, bo Stępień, jak zwykle dużo mówi i bez konkretów. Podobnie zresztą perorowała bez zająknięcia na każdy temat i o każdej porze, Zacharewicz. Dopiero, jak skonfrontowało się taką wypowiedź z przepisem, czy dokumentem okazywało się, że walnęła głupotę.
W temacie forumowym "Coraz głośniej o naszej s-pni" jest nagranie audycji radiowej i posłuchajcie uważnie, jak bez zająknięcia Stępień odpowiada redaktorowi, słowem w naszej s-pni jest MIODZIO.....

[lis]

Niestety mam odmienne zdanie.
Jeśli zrobi się sprawę tak jak mówi Skorpion, to prokurator zginie pod papierami, opiniami biegłych. Nigdy w życiu nie będzie efektu.
Po pierwsze prokuratorzy nie znają się na tej części prawa cywilnego. Do tego prawo budowlane i gospodarcze. Jak widzą takie doniesienie, natychmiast wyrzucają je do kosza.
Właśnie z powodu takiego podejścia, nie udało się do tej pory nikomu uzyskać satysfakcji w prokuraturze.
To analiza z doświadczenia.
Niezależnie od tego, że chcielibyśmy inaczej.