Spóldzielnia Mieszkaniowa "Przy Metrze"

KAT

Rozliczenia

Jeszcze się nawet na dobre nie zaczęły rozliczenia władz SM "Przy Metrze"
za ich działania i zaniechania w stosunku do osiedla Migdałowa, a już NEO
nie wie gdzie ma się schować, natomiast ph 14 odjeżdża do "krainy
nagrzanych świrów"! Przez cztery i pół roku władze te nie wykazywały
dobrej woli, by przystąpić do rzeczywistego (a nie pozorowanego)
rozwiązania gigantycznych problemów tamże, pozostawionych
w spuściźnie po nierządach ekip Zacharewicz i Stępnia, a teraz chcą
obecności swego przedstawiciela na najbliższym zebraniu Spółdzielców
SM "Migdałowa".

A w jakim to, jeśli można oczywiście zapytać, miałby on tam być niby
celu? Czy w jeszcze gorszym, niż do tej pory?! Bo niczego dobrego
Spółdzielcy z Migdałowej po władzach SM "Przy Metrze"
to spodziewać się nie mogą!!!

KAT

PS Mam taką nadzieję, że kolejne władze SM "Przy Metrze" pójdą
wreszcie po rozum do głowy (bez "babskich fochów") i zechcą
na zasadach partnerskich współpracować z SM "Migdałowa"
w rozwiązywaniu choćby procesowych zaszłości, które bez tego
trwać będą do przysłowiowego końca świata, a nawet dłużej!

ph14

Cóż za odmiana. Nasz forumowy narodowy patriota mówi Jurkiem Owsiakiem.

Skąd wnioskujesz, że ktokolwiek z władz SMPM miałby ochotę na uczestnictwo w waszym walnym? Jak zwykle sam stawiasz tezę, którą potem zaciekle atakujesz.
Ten twój chwyt erystyczny nazwałam na nowym, poświęconym ci wątku zatytułowanym
UMYSŁOWY ONANISTA

Rozumiem, że deklarując chęć współpracy, posiadasz pełnomocnictwa do reprezentowania nowych, niewybranych jeszcze władz swojej spółdzielni, a jeżeli nie posiadasz, to na pewno uzyskasz je 27 lutego. Przypuszczam, że niewybrane jeszcze władze twojej SMM nie mogą się doczekać, by udzielić ci tych pełnomocnictw.

Aha, i nie snuj tu opowieści o partnerstwie, bo pojęcie partnerstwa niewybrane jeszcze władze twojej SMM definiowały dobitnie przez 14 lat zakończonego właśnie procesu ze spółdzielnią matką.

NEO

Kacie jesteś mistrzem samodzielnej kreacji rzeczywistości z kompletnym ignorowaniem faktów.

Ponieważ przepisy nie precyzują co konkretnie ma wykonać stara spółdzielnia na rzecz nowej w przypadku wydzielania się spółdzielni poprzez sąd, to SM Przy Metrze zaoferowała Migdałowej udostępnienie sali w Klubie przy Lasku na potrzeby Walnego oraz możliwość wydrukowania porządku obrad i innych dokumentów.
Nikomu z władz SM Przy Metrze do głowy nie przyszło, żeby przychodzić na wasze zebranie. Bez przesady. Po co? Ale pracownik działu organizacyjnego SM Przy Metrze zaoferował swoją pomoc znanemu wszystkim działaczowi i usłyszał stanowcze NU. No i okazuje się, że pomoc 1 pracownika spółdzielni to woda na młyn i próba zmanipulowania Walnego Migdałowej. Zdecydowanie przeceniacie zainteresowanie waszymi sprawami oraz zdecydowanie macie przekonanie o własnej słabości skoro 1 pracownik mógłby jakoś wpłynąć na wasze możliwości autokreacji.

Dlatego nieustannie życzę powodzenia na nowej drodze i czekam na rezultaty.

KAT

ph14

Kacie, przestań robić z siebie twardziela od ostrych ripost, przestań przeinaczać i przestań kluczyć. Oczekuję, że nie okażesz się tchórzem i odpowiesz w końcu na zadawane ci od dawna pytanie:
czy posiadasz pełnomocnictwa do reprezentowania mieszkańców SMM i kto ci je nadał?

KAT

upoważnienie

gdy dla własnych korzyści
innych ktoś bezczelnie opluwa
wtedy się samo z sumienia
takie upoważnienie wysuwa

KAT

PS Do tego nie potrzeba ni papierów, ni pieczęci,
do tego potrzeba wrażliwego sumienia i poczucia sprawiedliwości.
Mam nadzieję, że to kiedyś pojmiesz, choć teraz przekracza
to możliwości twojego bardzo wąskiego umysłu.

ph14

A ty znowu zamiast odpowiedzi wrzucasz umysłowe onany.

KAT

onany

objaw u nimfomanki
ten jest dobrze znany
że wąski jej umysł
zajmują same onany

KAT

PS Ale żeby aż tym forum szukać zaspokojenia?!

KAT

Papiery i pieczęcie

Jak już jesteśmy przy tych papierach i pieczęciach, to mam bardzo
konkretne pytanie do NEO, która ten akurat temat zna z pierwszej ręki,
a zatem nie będzie miała wymówki, żeby się od niego wykręcić
Choć oczywiście zdaję sobie dobrze sprawę z tego, że jest to jeden z tych
tematów, o którym wolałby ona z w ogóle nie pamiętać. Także poznanie
prawdy w tym temacie nie będzie odpowiadało przyjętej bezkrytycznie
przez niektórych Spółdzielców jako "dogmat" narracji, że to
p. Wojtalewicz sam "odspawał" Stępnia wraz z ekipą od tego
słynnego już fotela.

Myślę, że już NEO domyślasz się o co chcę cię zapytać! A chcę cię zapytać
o to, kto konkretnie, a zwłaszcza z jakiego osiedla wystawił p. Ostrowskiej
i p. Wojtalewiczowi "papiery z pieczęciami i podpisami", bez których
nie dostaliby się oni do władz?! Dla przypomnienia dodam, że było to
po bezprawnym odebraniu Tymże (bądź jednemu z nich - tu mogę się
mylić) przez Stępnia członkostwa SM "Przy Metrze".

Wiem, wiem, że to wcale nie pasuje do szerzonego teraz obrazu
Spółdzielców z Migdałowej jako pieniaczy, oszołomów i tak dalej...
No i oczywiście jest rzeczą oczywistą , że za wszystko co ich spotkało
od kolejnych władz SM "Przy Metrze" ( tu patrz choćby opinia NEO),
to oni sami są sobie winni!!!

KAT

PS Taka wielka Spółdzielnia, a kto pomógł w największej biedzie?!

NEO

I w tym jest właśnie rzecz Kacie, że posługujesz się jakąś tajemną wiedzą po raz wtóry, która mnie w ogóle nie jest znana.

Dlatego mam głębokie przekonanie, że nowe władze z czasem przyniosą mieszkańcom Migdałowej wiele "radości i pociechy". Życie samo zweryfikuje kompetencje moralne i etyczne oraz zawodowe dziś kreującym się na demiurgów.

Kacie, w mojej ocenie rewolucja bez Migdałowej i tak by się odbyła. Może z większym trudem, ale jednak. Za dużo w całej spółdzielni narosło złości. A M. Wojtalewicz był tym, który ludzi potrafił za sobą pociągnąć i potrafił skutecznie wykorzystać to, co wiedział. Druga osoba, która wg mnie przyczyniła się znacznie jest anonimowa. Nigdy nie miała ambicji być na sztandarach. W trzeciej kolejności są H. Klitenik i L. Kołnierzak. A potem wiele osób, w różnej konfiguracji. Twój sąsiad owszem mógł przyczynić się negatywnie, czyli swoim zwyczajem napluć i wtedy byłoby trudniej, ale czy plucie to zaraz rewolucja?

Pozdrawiam gorąco i życzę, żeby moje złe doświadczenia nie były również waszym udziałem. Macie też już swoją stronę, a tam po zalogowaniu możecie sobie pluć na nas do woli i nawet nie będziemy wiedzieć jak daleko, więc korzystajcie z tego narzędzia z rozkoszą.

ps. czy te kwity na mnie i Wojtalewicza też pochodzą z szafy Kiszczaka, a może nomen omen Karpacza? Rewelacja. Ależ historia potrafi być przewrotna.

ph14

Kacie, zamiast umieszczać tu na forum swoje ostre jak brzytwa onany, pójdź lepiej pod siedzibę SMPM i spal kukłę Wojtalewicza.

KAT

kukła

ten kto się kukłą
umysłową czuje
ten na skinienie
na innych pluje!

KAT

PS A nawet się publicznie onanizuje!

KAT

Nieocenione spółdzielcze skarby

Któż by się spodziewał, że we władzach SM "Przy Metrze" są takie
nieocenione spółdzielcze skarby, jak NEO i ph 14?! Z całą pewnością
Spółdzielcom coraz bardziej otwierają się oczy z zachwytu z powodu
ich nadzwyczajnych kompetencji i profesjonalizmu, o wyjątkowym języku
w przypadku ph 14 nawet nie wspominając! Jak to w ogóle możliwe,
że inni członkowie spółdzielczych władz tego jeszcze nie zauważyli?
Przecież takie skarby powinny zostać specjalnie nagrodzone, najlepiej jeśli
Spółdzielnia ufunduje im w nagrodę wyjazd all inclusive na grecką wyspę
Lesbos. Wrócą po nim naładowane niesłychaną wręcz energią, gotowe
do największych poświęceń dla SM "Przy Metrze", a przede wszystkim
pozbędą się tam, przecież zupełnie zbędnych resztek
przyzwoitości i zahamowań!

KAT

PS Spółdzielcy na pewno przyklasną takiemu pomysłowi!

NEO

Szanowny Kacie, nie znasz historii w ogóle. Za to świetnie ci się ją uzupelnia o wiedzę tylko z jednego źródła. Czas operacyjny - rano napiszesz bla bla, a po południu już dostaniesz odpowiedni pakiet plwocin znów rzucisz nową plotką, której nawet ja przynajmniej zrozumieć nie umiem sensu.

Uzupełniam więc wiedzę z mojego źródła zawczasu.

Walka ze stępniem M. Wojtalewicza trwała ponad 3 lata. Przez ten czas członkowie Migdałowej odmawiali współpracy uważając, że oni są prawdziwymi bohaterami a M. Wojtalewicz to jakaś chwilowa wydmuszka. Nie pomagali nawet w trakcie kolejnych prób zwołania Walnego. Dołączyli na ostatniej prostej. Fakt R Karneński miał kontakt z M. Wojtalewiczem, pewnie jakoś tam wspierał na zpcz kolejnych.

W kwestii grzebania w archiwach.
Cóż.... Nie mam tu właściwie żadnych zasług.
Pewien demiurg siedział w archiwach całymi dniami. Po jego pobycie brakuje pewnych dokumentów. A wieść niesie, że w szafach swojego domu ma drugą SM Przy Metrze.
Mogę tylko przeprosić za zaufanie dla demiurga. Mi do głowy nie przyszło, że tak można.
Aż do czasu, gdy demiurg zorientował się, że ta jego kompulsywna zasiedziałość w archiwum źle wygląda i nikt poza nim tak nie robił, więc szybko zaczął głosić, że ONI (a szczególnie ONA) tak robią. Bardzo sprytne. Z paszkwilem się nie polemizuje, bo i tak się nie da.
Tak więc demiurg sądzi po sobie to raz. Dwa demiurg stworzył blagę na pożytek różnych koleżanek zamieszkujących SM Przy Metrze, bo potrzebował wsparcia i lubi być w centrum uwagi. A bał się niebywale ostracyzmu, więc próbował sam zrobić ostracyzm uprzedzając fakty. Niestety dla niego, przekonywujący potrafi być tylko przez chwilę i tylko dla niektórych.
A jak demiurg rozpaczał, że odkąd nie był we władzach, nie miał dostępu do archiwum. Aj waj. Z jaką zazdrością patrzył na tych, co do archiwum mieli dostęp i ile to snuł dywagacji na temat tego archiwum.

Przyznaję Kacie, że czytałam archiwalne protokoły posiedzeń RN. Znajdują się w dziale organizacyjnym i są dostępne pewnie dla każdego. Te protokoły dotyczyły końca lat 90-tych, więc w ogóle nie dotyczyły moich spraw, raczej twoich Kacie. A w archiwum nigdy nie byłam, chyba jeszcze nie jestem w tym wieku, żeby grzebanie w papierach było interesujące.

Dlatego Kacie życzę wam powodzenia. Za 2 lata napisz tu wszystkim jak wam idzie. Czy załatwiliście wszystkie swoje sprawy. Czy macie dużo remontów i jak tanio. I jak tam najemcy w waszych lokalach. I jak atmosfera. I jak mało płacicie. Mnie interesuje bardzo czy 40 gr/m2.

Czekam na kolejną paczkę plwocin na dzień kolejny.

KAT

anonimowa Pani?!

pamięć ludzka
bywa do bani
wymień nazwisko
anonimowej Pani!

KAT

PS Dziękowałem na tym forum - nie raz zresztą - wszystkim, którzy
przyczynili się do "odspawania" Stępnia z ekipą. Dziękowałem też raz,
wymieniając po nazwisku "tej - jak to określasz - anonimowej Pani".
Ta, jakże zasłużona dla SM "Przy Metrze" Pani, ma nazwisko - podaj je
do wiadomości wszystkich Spółdzielców!

Uwaga!!! 40 groszy w temacie "Gorzki smak migdałów"!