Spóldzielnia Mieszkaniowa "Przy Metrze"

zemstachinczyka

No imamy nową ciekawostkę. Pan Cieślak rezygnuje z funkcji zastepcy prezesa ds technicznych. Oficjalna wersja mówi o tym że powodem jest propozycja ciekawszej pracy jaką otrzymał. Niech tak zostanie. Ciekawostką jest że na jego miejsce z Rady Nadzorczej oddelegowano do tymczasowego zarządu Romana Karneńskiego. Sam fakt że Roman Karneński został członkiem Rady Nadzorczej SM "Przy Metrze" jest już zadziwiający. A jego wejście w skład zarządu SM 'Przy Metrze:" to szczyt nienormalności. Otóż pan Karneński jest założycielem spółdzielni MIGDAłowa I obejmującej budynki przy ul Lanciego7,7A,7B,. Wniosek o wydzielenie tej spółdzielni złożono ok 9 lat temu do sądu. W wyniku prowadzonego procesu w którym Karneński czynnie uczestniczył jako członek założyciel nowej spółdzielni sąd wydał decyzję co do wydzielenia z zasobów SM "Przy Metrze" nowej spółdzielni . Fakt ten na zebraniu ostatniej Grupy Członkowskiej potwierdzał Karneński krzycząc głośno że jest członkiem innej spółdzielni !. Do zarejestrowania nowej spółdzielni zabrakło planu podziału składników majątkowych. W tej sprawie spór sądowy trwa już kilka lat. Założyciele nowej spółdzielni z Karneńskim na czele chcą wyrwać z SM"Przy Metrze" majątek szacowany na miliony zł. Zarząd spółdzielni jak dotąd skutecznie opierał się tym zakusom . W procesie powoływano biegłych , sprawa jest w toku. Ciekawe jakie stanowisko będzie teraz prezentował Karneński- założyciel spółdzielni MIGDALOWA I a jednocześnie członek zarządu SM"Przy Metrze" ?
Smaczku sprawie dodaje fakt że Karneński jest aktualnie zadłużony w SM"Przy Metrze" na około 16000 zł. Tak ,tak! 16000 a nie 6000 o których sam pisał. I jest to zadłużenie z tytułu nie płaconych bieżących opłat za mieszkanie! Nawet jeśli Karneński uważa że opłaty te są źle jak twierdzi naliczone to jego psim obowiązkiem jest czynsz zapłacić a swoich racji może dochodzić na drodze sądowej gdzie w przypadku wygranej sąd może przyznać mu określone świadczenie, Antycypowanie wyroków sądowych i nie płacenie na bieżąco skutkuje tym że za mieszkanie tego osobnika starającego się aktuaknie o "oskubanie" Sm "Przy Metrze" płacą jej członkowie. Jest to sytuacja chyba co najmniej nienormalna... Ale cóż. Są w naszej spółdzielni tacy którzy chcą płacić za tego pana. Szkoda że nie robią tego na swój własny rachunek tylko bez pytania korzystają z pieniędzy innych członków.
Na koniec informacja. . Karneński od pewnego czasu urzęduje jako członek zarządu SM"Przy Metrze" sygnując swoim nazwiskiem postanowienia tymczasowego zarządu podczas kiedy nie ma do tego prawa!. Otóż KRS zwrócił złożony wniosek o zarejestrowanie Romana Karneńskiego i co by na ten temat nie mówić Karneński nie jest aktualnie członkiem zarządu. Cóż takie aktualnie rządy w spółdzielni jaki poziom członka zarządu - prawnika przecież -Janasa.

zemstachinczyka

No i znowu TAXI DRIVER porębski odezwał się w Passie. Jak zwykle pluje jadem do określonej osoby. Jak zwykle powtarza swoje bajdy i chociaż kilka razy przedstawiano mu faktyczny stan spraw uparcie powtarza swoje (a raczej zasłyszane od wciąż tych samych informatorów) wiadomości tyle sensacyjne co nie prawdziwe. Dziwi fakt że ten sam porębski nie tak dawno osobę którą dziś pomawia o zbrodnie cięższe od stalinowskich wychwalał pod niebiosa. Jak widać punkt widzenia zależy u tego pana wyłącznie od autora płacenia... Nie pierwszy raz notujemy taką zmianę u tego pismaka który ukończył z sukcesem szkołę podstawową i na tym zakończył edukację co jest nieco mniejszym osiągnięciem niż ukończeniem studiów na Politechnice czego porębski z uporem maniaka odmawia pewnej osobie.Jego prywatna wojna z pewnym Panem z daleka śmierdzi własnym interesem lub zawiedzioną ambicją. I nie będziemy wnikać tu w szczegóły. Może kiedy indziej. Podziw budzi kunszt dziennikarski i tak zwana rzetelność dziennikarska tego pana.Zadziwiająca jest szeroka pozornie wiedza. Już pobieżna analiza genialnych tekstów pozwala stwierdzić że wszystko co potrafi to skonstruować na zamówienie tekst szkalujący wybrany cel. I wielokrotnie tę zdolność porębskiego mogliśmy podziwiać na łamach Passy w odniesieniu do różnych osób. Żałość ogarnia czytając teksty tego pisarza. ale cóż. Tacy pisarze jaka gazeta. Daleko jej dziś do czasów kiedy była zwierciadłem Ursynowa. Dziś jest to nędzne pisemko piszące za pieniądze wszystko wszystkim a na pewno bardzo daleko mu do obiektywizmu i bezstronności.

ph14