Spóldzielnia Mieszkaniowa "Przy Metrze"

admin2

Własnie otrzymaliśmy odpowiedź Grupy Inicjatywnej na ulotke zarządu. Ulotke czysto agitacyjną i propagandowo wychwalającą jej twórców, bez dokumentów i źródeł informacji.
Wydrukowaną i roznoszoną za nasze pieniądze przez dozorców.
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------

CO PRZED MIESZKAŃCAMI STARA SIĘ UKRYĆ ZARZĄD SM „PRZY METRZE”

Drodzy Sąsiedzi - mieszkańcy spółdzielni Przy Metrze.

Otrzymaliście ostatnio, za pokwitowaniem odbioru!, Komunikat Zarządu SM „Przy Metrze”, który faktycznie niczego nie wyjaśnia, a jest jedynie zgrabnie zmanipulowanym, propagandowym peanem(hymnem) na cześć „wspaniałego” Zarządu Spółdzielni i ogromu działań, jakie ten Zarząd musiał podjąć, by wyprowadzić Spółdzielnię z kłopotów, w które sam ją swoją wieloletnią nieudolnością wpędził.

Zadziwiający jest sposób i szybkość przekazania tej spreparowanej przez Zarząd agitki. Szkoda, że tak samo nie działał Zarząd, gdy informował mieszkańców o wciąż zmieniających kontach Spółdzielni, czy pojawieniu się fałszywego konta do wpłaty czynszu (opóźnienie w poinformowaniu mieszkańców wynosiło wtedy co najmniej 9 dni).Uchroniłoby to wielu mieszkańców przed utratą pieniędzy wpłaconych nieświadomie na fałszywe konto, a także przed zamieszaniem spowodowanym przez Zarząd.

(Dla zainteresowanych – więcej informacji o nieprawidłowościach zarządu można znaleźć tutaj: http://www.przymetrze.fora.pl/zmiany-w-naszej-spoldzielni,34/odpowiedz-czlonkow-sm-na-komunikat-zarzadu,342.html )

1. O profesjonalizmie Zarządu dowiecie się Państwo z druzgocących dla Zarządu zaleceń po-lustracyjnych, które Zarząd ukrywa przed Państwem od grudnia 2010.
Oryginalne wnioski po-lustracyjne mają 22 strony, od wczoraj łaskawie możecie obejrzeć tylko dwie strony.
MACIE PRAWO ŻĄDAĆ OKAZANIA KOMPLETNYCH WNIOSKÓW I POWINNIŚCIE SIĘ TEGO DOMAGAĆ!
Wynika to z prawa spółdzielczego i ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych..
Ten zarząd i wspierających go 5 członków rady (Jamroz, Golatowski, Skubiszewski, Karpiński , Bańkowski) nie przestrzegają prawa, jeżeli tylko jest korzystne dla nas członków spółdzielni.

(Pisma odnośnie lustracji [link widoczny dla zalogowanych] )

Umorzenie egzekucji komorniczej, którym szczyci się w Komunikacie Zarząd, uzyskano sprzedając za bezcen (bez przetargu) dwie działki należące do Spółdzielni.
Obciążono też hipoteką dwie ostatnie, jakie nam zostały.
Nie oznacza to zakończenia kłopotów z długami Spółdzielni, bo szczegóły umowy sprzedaży nie są znane nawet członkom Rady Nadzorczej.
A znając z dotychczasowych działań „zdolności” prawników zatrudnionych przez Zarząd, nie wiadomo, czy Spółdzielni nie grozi kolejna katastrofa finansowa, ale niestety zabraknie im działek na spłatę zadłużenia.

Dla przypomnienia przedstawiamy kilka „ciekawszych” działań obecnego Zarządu.

a) W 2006r. SM „Przy Metrze” sprzedała SMB „Natolin” ponad 5 tys. m2 po niecałe 800zł/m2. Dwa lata później ta sama ziemia została , przez SMB „Natolin”, wyceniona w umowie przedwstępnej z „Dom Development S.A.” na 7000 zł/m2.
[link widoczny dla zalogowanych]

b) Brak nadzoru nad „Drimexem” oraz bardzo dziwne wpychanie naszych spółdzielczych pieniędzy do tej niewielkiej kilkuosobowej firmy - pośrednikowi przy realizacji inwestycji na Belgradzkiej 14 ( tak zwany inwestor powierniczy), doprowadziło do niezapłacenia przez „Drimex” 7,7 mln zł należności wobec SM „Przy Metrze”.( Źródło protokół lustracji [link widoczny dla zalogowanych] str. 91 niezwrócone lokale - 3,8 mln zł , str 92 nierozliczone zaliczki - 1,9 mln zł, kary umowne - 2 mln zł )
Tych pieniędzy nie da się ściągnąć, bo „Drimex” przezornie i strategicznie zbankrutował.

c) Z powodu bankructwa nie ma też szans na uzyskanie od „Drimexu” spłacanych właśnie za niego komornikowi ponad 32 mln zł roszczeń NADBUDU. Przyczyną tych roszczeń była nieuczciwość „Drimexu” przy budowie Galerii Ursynów, o czym obecny Zarząd doskonale wiedział , a mimo to zatrudnił go bezprzetargowo do realizacji kolejnej inwestycji na Belgradzkiej. (wyrok Nadbudu [link widoczny dla zalogowanych] )

d) Nie dość, że nie możemy odzyskać od „Drimexu” ani grosza, to grożą nam kolejne straty spowodowane uwikłaniem się obecnego Zarządu SM „Przy Metrze” w romans z „Drimexem”.

A są to nie bagatelne kwoty przeszło 9 mln zł:
- To 2,5 mln zł + koszty sądowe i odsetki za bliźniaczy do procesu z „Nadbudem” proces wytoczony Spółdzielni przez firmę „Resbud”, jednego z wykonawców inwestycji „Belgradzka”, wyrzuconego przez „Drimex” bez zapłaty za wykonane pracy, analogicznie jak poprzednio „Nadbud”, za który teraz my płacimy zamiast Drimexu.
( [link widoczny dla zalogowanych] )

- Ściągnięciem 6,5 mln zł grozi też Spółdzielni syndyk „Drimexu”. Ta suma to wartość lokali zwróconych Spółdzielni przez „Drimex” w ciągu ostatniego roku przed jego bankructwem (takie jest prawo).
Lokale te powinien przekazać „Drimex”, zgodnie z uchwałą Rady Nadzorczej z 2006r., przed przystąpieniem do realizacji inwestycji „Belgradzka”.
Dlaczego zarzad tego nie wykonał?

e) Wynajęcie bez przetargu firmy LECHBOR do „administracji „ spółdzielnią”, której właścicielem jest znajomy prezesa Stępnia Pan Szymaniak .
Firma LECHBOR zajmująca się hydrauliką pracowała przy Lanciego 10 G. - nie ma pojęcia o administracji i zarządzaniu.
Pobiera z naszych pieniędzy dodatkowo 30 tys. zł miesięcznie za tą administracje , Bardziej zainteresowanych działaniami tej firmy odsyłamy do spotkań organizowanych przez nią w klubie Przy Lasku a przede wszystkim do zadawania pytań.

f) Nieregulowanie należności wobec firm wspólpracujacych, sprzątających, dostawców mediów (co prawda korespondencja z zeszłego roku, ale wobec zajęcia przez komornika konta SM najprawdopodobniej nadal aktualna:
http://www.przymetrze.fora.pl/viewimage.php?i=23

g) Niegospodarność w zarządzaniu naszym majątkiem . Parę przykładów:
- co roku dokładamy po 340 tys. zł do garaży na poziomie – 1 w galerii Ursynów , bo prezes zamiast je sprzedać czy wynająć i nagłośnić taką sprawę woli, żeby po cichu spółdzielcy dokładali . ( źródło plan gospodarczo - finansowy 2010 r)
- prawnicy tak nieskuteczni kosztują Nas rocznie 700tys zł , ( źródło plan gospodarczo - finansowy 2010 r)
- klub przy Lasku, też dokładamy, a przecież za usługi nam świadczone, płacimy komercyjnie
- lokale użytkowe, niewynajęte, nienagłaśniane - dokładamy
- parking przy Rosoła wynajęty za symboliczne pieniądze 30 tys zł rocznie (!)
- ciągle brak przetargów , bo Rada Nadzorcza uchwala zwykle odstąpienie od nich mimo, że jest to niezgodne z regulaminem przetargów, gdzie trzeba dwa razy ogłosić przetarg i dopiero rada może od niego odstąpić.

2. Prezes Andrzej Stępień zakupił dla siebie w inwestycji Lanciego 10 G za 300 tys. zł, wartą 2 mln zł powierzchnię użytkową. Ten zyskowny interes prezesa Stępnia to zwyczajne okradanie Spółdzielców, bo to oni zapłacą w końcu za zdolności biznesowe Pana Prezesa, szykującego sobie dostatnią emeryturę. - źródło decyzja Urzędu Miasta o przekształceniu parteru kupionego przez prezesa na lokale użytkowe. http://www.przymetrze.fora.pl/viewimage.php?i=40 oraz decyzja WINB stwierdzająca zmiany w wysokości budynku umozliwiajace te przekształcenia http://www.przymetrze.fora.pl/viewimage.php?i=88

3. W tym miejscu należałoby też wspomnieć o zdolnościach biznesowych przewodniczącego Rady Nadzorczej Zbigniewa Jamroza. Wykorzystał on swoją funkcję i zakupił w inwestycji Lanciego 10 G 3 mieszkania, gdy inni mieszkańcy czekali uczciwie w kolejce na zakup mieszkań i się nie doczekali. Co jeszcze kupił przewodniczący Jamroz nie wiadomo, bo jest to najpilniej strzeżona tajemnica.

4. Nie jest prawdą jak pisze zarząd, że Spółdzielnia zaspokoiła roszczenia, nie obciążając mieszkańców żadnymi dodatkowymi opłatami z tego tytułu.

Niestety, jeszcze przez wiele lat Spółdzielcy będą ponosili koszty nieudolności Zarządu, płacąc co miesiąc zawyżone czynsze lub nie mając wykonywanych niezbędnych remontów. Te koszty mogłyby być zrekompensowane przez utracone po zaniżonych cenach działki.

Popatrzcie na swoje bloki. Dzięki takim działaniom władz spółdzielni, pieniądze zamiast iść na ich remonty, są wydawane na długi spółdzielni, a przecież co miesiąc płacimy na fundusz remontowy.

Jedynym wyjściem jest zmiana tej części Rady Nadzorczej , która wykonuje tylko polecenia prezesa Stępnia i dba wyłącznie o jego interesy, nie przejmując się stratą kilkudziesięciu milionów zł, naszych spółdzielczych pieniędzy oraz wyprzedażą za bezcen resztek naszego majątku.

To widać bardzo wyraźnie po posiedzeniach Rady Nadzorczej opisywanych na blogu przez niezależnego od prezesa członka Rady Nadzorczej
[link widoczny dla zalogowanych]

Zmiany tej możemy dokonać odwołując obecnych członków Rady Nadzorczej i wybierając nowych. Został złożony prawidłowy wniosek o zwołanie Walnego Zgromadzenia podpisany przez 704 mieszkańców naszej spółdzielni.

Zarząd zweryfikował podpisy i okazało się , że podpisało się pod wnioskiem 568 członków spółdzielni , wymagane minimum aby wniosek był skuteczny to 420 podpisy.

Zarząd i większość rady obawiając się o swoje własne interesy i stołki nie zamierza zwoływać Walnego Zgromadzenia twierdząc, że stary statut sprzeczny z ustawą z 2007 roku jest dla nich ważniejszy od samej ustawy.

Walne zgromadzenie powinien zwołać Związek Rewizyjny lub kurator wyznaczony przez sąd, a zarząd ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną.

5. Dołożyliśmy do Drimexu przeszło 45 mln zł naszych spółdzielczych pieniędzy i jeszcze pewnie dołożymy 9 mln zł. Jest to skutkiem wielkiej przyjaźni prezesa Stępnia i prezesa Drimexu - Lewandowskiego
Prezes Stępień zostawszy członkiem Rady Nadzorczej w 1998 roku aktywnie wspierał poprzednią prezes Zacharewicz i wychwalał jej działalność szczególnie jak został w 2001 roku Przewodniczącym Rady Nadzorczej.
Zachowały się jeszcze jego propagandowe wystąpienia w obronie Pani Zacharewicz i jej poczynań w interesie Drimexu.
[link widoczny dla zalogowanych]

W 2005 kiedy strat nie dało się dłużej ukryć i Pani Zacharewicz wystąpiła przeciwko ukochanej przez Pana Stępnia firmie Drimex, przestała nagle być Prezesem, a jej miejsce zajął Andrzej Stępień.
Szybko zawarł ugodę z Drimexem i przejął jego długi.
Płacąc naszymi pieniędzmi jego kredyty 5 mln zł – źródło sprawozdanie zarządu z 2006 roku.
Drimex miał oddać nam lokale z Galerii (źródło uchwała Rady Nadzorczej zlecająca Drimexowi budowe Belgradzkiej) ale jakoś się nie kwapił i dopiero w 2009 r., jak zaczął bankrutować, prezes Stępień w obawie o zbyt jawne popieranie bankruta „odzyskał” w końcu te lokale.
Obecny syndyk Drimexu uważa, ze to dużo za późno i już wystąpił o ponowny ich zwrot.

To dzięki prezesowi Stępniowi Drimex ponownie zarobił przy inwestycji Belgradzka olbrzymie pieniądze ale znowu ciągle mu było mało i nie płacił wykonawcom np. firmie Resbud.
Drimex profilaktycznie zbankrutował ale nie kończy to naszych kłopotów z tą firmą, dopóki w zarządzie będzie prezes Stępień będziemy dalej płacić, bo to on płaci ale naszym majątkiem i naszymi pieniędzmi.

Jeśli nie będzie nad nim kontroli i nadzoru stracimy wszystko.

Najistotniejsze w sprawie nadzoru nad naszym majątkiem jest Państwa aktywność i świadomość , ze to Wy pokrywacie wszystkie koszty „działalności” zarządu i to Wasz majątek spółdzielczy jest tracony i to Wy utrzymujecie ten zarząd i całą spółdzielnie.

Dlatego macie prawo żądać uczciwego zarządzania swoimi pieniędzmi i majątkiem spółdzielczym topniejącym z roku na rok oraz przestrzegania prawa i prawidłowej kontroli i nadzoru ale nie poprzez tych nieudolnych i nieuczciwych zarządców ale niezależne od nich i godne zaufania osoby.

Pozdrawiamy sąsiadów i mieszkańców – Grupa Inicjatywna SM Przy Metrze

Adamus

Moim zdaniem to idealny materiał dla prokuratury.Z treści wyłania się obraz dokonanego skoku po władzę w roku 2001 i marnotrawienie naszego majątku wspólnego przez nieudacznictwo w jego zarządzaniu.

COJANATO

Proszę Państwa

Nie tylko w Waszej sp-ni dochodzi do takich niegospodarności i poważnych nadużyć. W mojej sp-ni na Ursynowie również mamy dług około 50 mln, który nie jest spłacany, to generuje dalsze zadłużenie, więc skierowaliśmy sprawę do prokuratury Okręgowej. Nalegam, abyście jak najszybciej też to zrobili, gdyz ujawnienie skali problemu w samej Warszawie, umożliwi zapoznanie z tym samej Prokuratury Generalnej.

Moim zdaniem w obliczu takich afer konieczne jest skierowanie wniosku do Prokuratury Generalnej o powołanie specjalnej komórki do badania tylko przestępczości spółdzielczej w Polsce, ze względu na specyfikę i skomplikowany charakter zagadnień dot. sp-ni. w tym rozliczeń budów i innych spraw finansowych.
Chętnie się spotkam z Waszą Grupą Inicjatywną, aby podzielić się swoimi doświadczeniami w walce ze swoją sp-nią, a takze chętnie porozmawiam na temat ewentualnych naszych działań zmierzających do uaktywnienia organów Państwa i różnych instytucji.

stary mieszkaniec

W prokuraturze toczy sie już parę spraw przeciwko zarządowi.
Np o niegospodarność nr sprawy 3DS 167/10/III.

Prokurator Generalny Seremet, też wie o sprawie.

Ale przełozenie wiedzy na skuteczne i szybkie działania, to juz inna sprawa.

Jesli ktos ma mozliwości nacisku poprzez dziennikarzy czy posłów to moze przyspieszyc sprawę.

Sama z siebie to moze latami się ciągnąć, mimo ewidentnych dowodów.

Adamus

stary mieszkaniec

własnie w tych sprawach brak jest dowodów.Wybacz ale same wiadomości, to tylko sygnał, a nie dowód.W takich postępowaniach dowodem najbardziej wiarygodnym są dokumenty w postaci protokołów z posiedzeń zarządu, RN, ZGCz czy ZPCz, umowy z kontrahentami i wszelkie aneksy do tych umów. wyroki sądowe,a także wszelkie wyceny opracowane przez uprawnione osoby, oraz zeznania świadków. itp.

Prowadzone postępowania najczęściej dotyczą spraw bardzo odległych gdyż skutek działań widoczny jest po latach. I TU WIELKĄ ROLĘ ODGRYWAJĄ BIEGLI, którzy wydając opinie po tak odległym czasie zaniżają znacznie wyrządzone szkody.

To jest główna przyczyna dlaczego brak jest dostępu do dokumentów w naszej SM. Dlatego z prokuratorami zawiadamiający o możliwości popełnienia przestępstwa powinni współpracować w zakresie zebrania udokumentowania zebranych dowodów.

Dlatego zawiadamiającym powinni być członkowie Rady Nadzorczej, bo to Oni uczestniczą w procesie decyzyjnym. Zatwierdzają protokoły z posiedzeń maja wgląd w protokoły posiedzeń zarządu i do podjętych przez nich uchwal.

Członkowie RN przesłuchani w charakterze świadka nie zeznają na temat tego co słyszeli, tylko na temat bezpośredniego uczestnictwa w danych zdarzeniach.A to różnica. To już jest dowód.Szkoda ,ze to tak trudno zrozumieć..

COJANATO

Przecież prokuratura sama zabezpiecza dokumenty, więc dokumenty to nie problem. Protokoły z ZPCz powinny być w KRS-ie, a wyroki można zdobyć.

Jednak chyba tak źle nie jest z tą prokuraturą, gdyż poprzedni zarząd w mojej sp-ni siedzi na ławie oskarżonych. Myśmy mieli b.dobrą biegłą.

Oczywiście chodzi o Prokuraturę Okręgową, bo rejonowe oczywiście wszystko uwalają, dlatego trzeba koniecznie sprawy kierować do Okręgowej, tym bardziej, ze chodzi o znaczną szkodę, wagę sprawy i jej zawiłość.
Co to znaczy, że Seremet wie o sprawie, czy ktoś mu coś na ucho mówił, czy pisaliście oficjalne pismo, a konkretnie skargę na działania prokuratury rejonowej. Napiszcie do niego z prośbą, aby skierował Waszą sprawę do Okregowej, a najlepiej poruszcie sprawę globalnie, przedstawiając działaność spółdzielni - molochów w Polsce jako problem społeczny i zaproponujcie, aby prokuratura zajęła się tym w sposób metodyczny, stwarzając specjalną komórkę do badania tych spraw.

Temat był już kiedyś przedstawiany, ale generalni się zmieniają, więc
na razie nikt nie podjął tego tematu, jednak wobec narastających afer w spółdzielanich w Polsce ujawnianych w ostatnich latach, takie działania są juz wręcz niezbędne. My będziemy mówić o tym na najbliższym spotkaniu w.... i wy też piszcie o tym i mówcie. To się samo nie zrobi. Macie kontakt z KLIS-em?

Adamus

COJANATO

COJANATO poradzę jak Ty wg mnie piszesz tak jak byś nic nie rozumiał.Prokurator posiada dokumenty wówczas jak wyda postanowienie o zarządzeniu przeszukania, bądź wezwanie o wydanie takich a nie innych dokumentów./chodzi o oryginały/

Póki co to przeszukania w spółdzielni nie było i nic nikomu na taki temat nie wiadomo.Za tym o jakim prowadzeniu sprawy można mówić jak w prowadzonym postępowaniu brak może być właściwych dokumentów.

No chyba ,że postępowanie prowadzone jest tylko w oparciu o zeznania np pana Stępnia????, który zezna tak jak napisał w piśmie do członków lub wyjaśnił 10 lat temu w wywiadzie Poślizg kontrolowany.Jednym słowem to bzdury zarząd odniósł sukces i należy mu się nagroda.

To nie śmiech to smutna rzeczywistość. Oddanie gruntów SBM Natolin miało wg tego pana przynieść znaczne korzyści SM Przy Metrze.Podobnie jak firma która dokonała ociepleń jego zdaniem przedstawiła najlepsza dla nas ofertę.

COJANATO

W jakiej w końcu prokuraturze toczą się Wasze sprawy w rejonowej, czy okręgowej?

lis

W Warszawie takimi rzeczami zajmuju się tylko rejonowa

COJANATO

Sąsiad

A jak do cholery zarząd sprzedał działki bez zgody ZPCz czy walnego? Przecież taki geszeft jeśli istotnie miał miejsce, to jest niezgodny z Prawem spółdzielczym!

lis

Zarząd tylko podpisał, umowę przedwstępną, że za 23 bańki zadatku kiedyś sprzeda 2 działki - 2 w cenie 1. Taka promocja.

Adamus

proszę pana Lisa

jest takie powiedzenie bujać las a nie nas.Innymi słowy taki bajer to na Grójec.

Aby zaspokoić roszczenia wierzycieli i zawiesić bądź umorzyć egzekucje komornika , to same przyrzeczenie nie może stanowić podstawy rzekomego zaspokojenia apetytu komornika i innych wierzycieli.

Prawdopodobnie poszła kasa lub jej część. Dziwie się członkom RN ,ze spokojnie śpią. Bezradność i bierność to jednak uczestnictwo w takim procesie.Uważam iż nadszedł czas by powiadomili prokuraturę.

Dziś artykuł w prasie nie stanowi jak widać podstawy wyjaśnienia sprawy przez prokuratora. Choć ma ona obowiązek wyjaśniać tego typu sprawy z tzw własnej inicjatywy./art w GP stanowi taką podstawę/.

Sąsiad

Też uważam, że tych 4-rech członków rady nadzorczej mieniących się opozycją do jamroza i jego sitwy powinno dzialać bardziej zdecydowanie i w obliczu takich szwindli jakie mają teraz miejsce, bezwzględnie złożyć doniesienie do prokuratury a nie dywagować, czy indywidualnie mogą to czynić czy nie i jaki to odniesie skutek.

Samo pisanie bloga i informowanie o szwindlach na niniejszym forum to stanowczo za mało jak na członków rady biorących kasę za kontrolę i nadzór nad dzialalnością zarządu i spółdzielni.

lis

Zdecydowanie to wszyscy są tylko dobrzy w doradzaniu.
Ale jak trzeba coś zrobić, to każdy umywa ręce.