Spóldzielnia Mieszkaniowa "Przy Metrze"

moraich

Sprawa nowo utworzonej s-pni "Migdałowa" nadal nie jest załatwiona. Oczywiście wszystkie koszty, które z miesiąca na miesiąc rosną pokryjemy my wszyscy!
Wyrok prawomocny w tej sprawie zapadł - sygn. I ACa -1621/14 g, a obowiązek rozliczenia się z nową s-pnia datuje się od 8 maja 2016 r.
No i teraz szczegóły:
z treści orzeczenia wynika, że s-pnia "Przy Metrze" powinna oddać ok. 2 mln. zł , do tego należy doliczyć odsetki, ale sąd zasądził w kwocie dwukrotnej i licząc od 8 maja, to będzie jakieś ponad 130 tys zł,a do tego sąd zasądził po 1000 zł za każdy dzień opóźnienia w wydaniu kompletnej dokumentacji. Do dnia dzisiejszego dokumentacji nie wydano, więc łatwo policzyć że może to być ok. 240 tys zł. Reasumując już s-pnia jest winna "Migdałowej" - 2.370 tys zł.
Do tego jeszcze należy dodać oddanie lokali użytkowych, których do dzisiaj nie oddano, zgodnie z wyrokiem i należy się spodziewać albo kolejnego procesu albo egzekucji komorniczej, której koszty ponosi przegrywający!

GRATULACJE dla rady nadzorczej, bo z pewnością i z jak największą starannością wykonuje ona swoje obowiązki wynikające np. z par. 71 statutu.
W tej sytuacji proponuję koniecznie ABSOLUTORIUM dla całej rady i wysokie premie dla zarządu.

tiger · Dołączył: 30 Mar 2012 Posty: 15 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

To że osoby z Migdałowej chciałyby 2, a może 5 mln zł, czy nawet, jak w szczycie 30 mln zł, od SM Przy Metrze, nie oznacza ,że dostaną to, co im się wydaje, że powinny dostać.
O tym zdecyduje sąd w wyroku prawomocnym. Ale na pewno nie moraich w swojej interpretacji wyroku podziałowego, który fragmentarycznie tu przytacza.
Taka interpretacja i euforia może okazać się bardzo kosztowna dla Migdałowej, o czym świadczy bezprawna ostatnia egzekucja komornicza
na prawie 200 tys zł na podstawie nadanej klauzuli wykonalności .
Ta klauzula została nadana bezprawnie i nie można było prowadzić egzekucji z takiego tytułu, co potwierdził już prawomocnie w tym miesiącu Sąd Apelacyjny , na zażalenie naszej spółdzielni.
Może ten wyrok da trochę do myślenia niektórym osobom z Migdałowej.

Czy moraich przeniosła się już do SM Migdałowa czy tylko z wrodzonej czystej życzliwości dla kolegów z "opozycji", chciałaby im oddać nienależne nasze pieniądze?
Zamiast cieszyć się , że zarząd nie rozdaje na życzenie naszej kasy, martwi się tu na forum SM Przy Metrze , ze Migdałowa nie dostaje tyle ile by chciała.

moraich

NEO

tiger · Dołączył: 30 Mar 2012 Posty: 15 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

moraich ty to chyba wyznajesz jakieś swoje prawo policyjne - zupełnie inne od prawa cywilnego.

Ja ci pisze wyraźnie ,że Sąd Apelacyjny w grudniu 2016 w ostatnim wyroku I ACz 1924/16 - prawomocnym, stwierdził wyraźnie i jednoznacznie,
że ten wyrok podziałowy, którym ty tak się tu podniecasz , był tylko wyrokiem jednoznacznie rozstrzygającym, że powstała nowa spółdzielnia.
Ale nie rozstrzygał zupełnie o jakiś konkretnych należnościach pieniężnych w stosunku do tej wydzielającej się spółdzielni.
Tym samym nie można z niego prowadzić żadnej egzekucji , jakichkolwiek należności, przy pomocy komornika.
Czym znowu - teraz już, zupełnie bez sensu - straszysz.

Kto tu pisze głupoty, ja czy ty, to już zostawiam do oceny logicznie myślących osób.

Wierzę też , że ci przykro , jak dużo więcej osób na zebraniach popiera sensowne projekty rady czy zarządu , niż "twoje stanowisko", które
zawsze jest przeciwne, bez wzgledu na sytuacje , sprawę, fakty czy logikę.

moraich

NEO

Myślę moraich, że masz jednak problem bardzo poważny w czytaniu ze zrozumieniem.
Na dodatek nie znasz innych rozstrzygnięć.
Może wyjaśnisz wszechwiedząca moraich jaką wielkość np. funduszu remontowego mógł zasądzić sąd, skoro każdego dnia ta wielkość zmieniała się w zależności od tego kto ile wpłacił i ile spółdzielnia wydatkowała na ten cel?
Do tego należy rozliczyć inne płatności wzajemne.
Chyba, że chciałabyś zapłacić z własnej kieszeni np. za dzierżawę gruntów Migdałowej?