Forum Spóldzielnia Mieszkaniowa "Przy Metrze" Strona Główna Spóldzielnia Mieszkaniowa "Przy Metrze"
Niezależne forum mieszkańców Spóldzielni Przy Metrze
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Obecna sytuacja w Spóldzielni

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Spóldzielnia Mieszkaniowa "Przy Metrze" Strona Główna -> Forum ogólne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dociekliwy




Dołączył: 04 Paź 2009
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 10:19, 16 Sty 2010    Temat postu: Obecna sytuacja w Spóldzielni

Zarząd bardzo skuteczny w napychaniu swojej kieszeni, w przypadku działań w interesie członków SM, juz tak skuteczny nie jest.

Wszystkie wpłaty mieszkańców na stare konto w Banku Spółdzielczym i na nowe konto w banku Milenium zajmuje komornik.
Tylko pensje pracowników w tym Prezesów będą płacone, bo mają pierwszeństwo przed roszczeniami NADBUDU.
Ale roszczenia firm zewnętrznych juz nie, woda, ciepło, dozorcy na własnym rachunku nie dostana pieniędzy i przestaną świadczyć dla SM usługi.
Dla nas może to oznaczać brak wody i zimne kaloryfery w niedalekiej przyszłości.

Zarząd przyjmuje kasę w SM i tylko te pieniądze wpłacane gotówką, nie powinny trafić do komornika.
Jest to jednak działanie bardzo słabe, bo Zarząd boi się poinformowania mieszkańców o komorniku, bo będzie odpowiadał za straty członków SM.
A w takiej sytuacji to tylko niewielka część osób wpłaci bezpośrednio w kasie.
Przy tym Zarządzie to tylko będziemy mieć większe straty.

Spółdzielnia ma jeszcze trochę majątku, który mogłaby sprzedać i spłacić dług NADBUDU.
Dług ten powstał przy budowie Galerii Ursynów przez kilkuosobowa firmę Drimex, wynajętą ponownie bez przetargu do budowy Belgradzka B, obecnie prawie zatrzymanej.
Tu też straty poniesie SM, bo mamy wybitny Zarząd od strat niestety naszych, nie jego.

Ten majątek SM, to działki przy Rosoła i na Lanciego 12.
Prezesi SM i Przewodniczący Rady, jak krążą informacje wśród osób dobrze zorientowanych, wymyślili ,ze sprzedadzą za bezcen swoim znajomym te działki, pod pretekstem ,ze jest komornik i trzeba ratować Spółdzielnie, w ten sposób wyprowadzą nasz majątek ze Spółdzielni.
Mam nadzieje ,ze ten plan im się nie uda.
A osoby odpowiedzialne za straty poniosą konsekwencje.


Prezez ciągle liczy ,ze Ci co do tej pory razem z nim ciągnęli prywatne zyski, nie opuszczą go.
Moze się przeliczyć , bo nawet Ci co dla kasy popierają Prezesa, jak kasa się kończy, przestają popierać.
Przesłanką artykuł z 11.01 z gazety PASSA, do tej pory popierającej naszego Prezesa, a obecnie, jak widać po treści już nie.

[link widoczny dla zalogowanych]

Ciekawe jak zachowa się Rada Nadzorcza, do tej pory tylko przyznająca pensje i wysokie nagrody Prezesom.
Może została w nich resztka przyzwoitości?
Najbliższa przyszłość pokaże.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez dociekliwy dnia Sob 11:35, 16 Sty 2010, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Skorpion
Gość






PostWysłany: Nie 12:59, 17 Sty 2010    Temat postu: Prezes naszej Społdzielni zostal wybrany najlepszym prezesem

w Polsce.To jeżeli Spółdzielnią SM Przy Metrze w Warszawie zarządza najlepszy prezes w Polsce i ta Spółdzielnia jest tak tragicznie zarządzana,to jak zarządzane są spółdzielnie Mieszkaniowe w Polsce.....
Albo te konkursy i wybory to wielka lipa...organizowana przez sitwę?.
Czy można to inaczej uzasadnić....
2H5EX
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Trynity




Dołączył: 17 Sty 2010
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 13:50, 17 Sty 2010    Temat postu:

Właśnie, może gdyby ci wszyscy mieszkańcy, którzy żyją w błogiej nieświadomości dowiedzieli się, że działania zarządzających kosztują ich personalnie po kilka tysięcy złotych, a np. ze sprzedaży gruntu mogliby dostać kilkanaście tysięcy do kieszeni, to może by się nawet zorganizowali?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dawid
Gość






PostWysłany: Nie 15:21, 17 Sty 2010    Temat postu: TRYNIDY nie proponuj nie przemyslanych koncepcji

życie w zbiorowej społeczności nie polega na pozbywaniu się własnego majątku,ale na jego pomnażaniu,dla zaspokojenia potrzeb każdego członka i jego rodziny...to,ze Spółdzielnia jest złe zarządzana to wina jej członków...Taką wybrała Rade Nadzorcza,która nadzoruje i kontroluje Zarząd i tak ma.
W okresie ociepleń, 2001r ,ówczesna cześć członków RN zawiadomiła Prokuraturę, o niekorzystnym dla członków zawartej umowie na ocieplenie budynków.
Miedzy innymi za powiadomienie prokuratury członkom tym skrócono kadencje RN, wybrano nową/ działa do dziś/która pozbawiła tych członków członkostwa w naszej społeczności.
Nasz wymiar Sprawiedliwości nie rychliwy ale sprawiedliwy.Wykazano przed sądem ,ze zarzuty to konfabulacja Zarządu i aktualnej RN.Sąd po rozpatrzeniu spraw uchwały jak zwykle uchylił a tym samym przywrócił im członkostwo.
Po wielokrotnym usiłowaniu umorzenia sprawy związanej z ociepleniem, prokurator wniósł akt odskarzenia do sądu, przeciwko ówczesnemu Zarządowi.Oskarżeni zostali z art 296 kk./nadużycie zaufania/
Nie chodzi tu o skazanie ich na pozbawienie wolności.Nie chodzi tu o ich osądzenie.Chodzi o tzw przyzwoitość,której nie ma aktualna
RN i Pan Prezes,bo to On i RN pozbawiała tamtych ludzi członkostwa.
To właśnie Oni nie zapobiegli a przyczynili się swoim postępowaniem do dalszego pogarszania stylu zarządzania naszej Spółdzielni.To oni postawili uczciwym ludziom fałszywe zarzuty i pobawiono ich członkostwa.Dzis wiadomo dlaczego.......By dokonać skoku na tzw stołki.....
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Trynity




Dołączył: 17 Sty 2010
Posty: 46
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 20:39, 17 Sty 2010    Temat postu:

oczywiście - zgadzam się Dawid z Tobą w 100%,

szkoda tylko.... że tak rzadko zdarza się duża spółdzielnia, która w jakikolwiek sposób sterowalna jest przez jej właścicieli (spółdzielców)....
Zazwyczaj sterowana jest przez zarządców na ich własną korzyść... a spółdzielca to sponsor... ;/

Z obserwacji najbliższego otoczenia wynika, że małe wspólnoty a nawet spółdzielnie działają znacznie lepiej, z korzyścią dla mieszkańców.
Co prawda one majątku nie pomnażają, ale przynajmniej nie tracą tyle.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Śro 12:49, 20 Sty 2010    Temat postu:

No wlasnie, problemem najwiekszym jest to, ze obserwuje sie totalny brak zaangazowania Spoldzielcow w zycie Spoldzielni (mozna to stwierdzic chocby poprzez frekwencje na corocznych Zebraniach). Dlatego radosny jest dla nas fakt, ze forum zaczyna zyc.

Poza tym, z drugiej strony, nawet, gdyby powiodla sie akcja zmiany RN, to kazdy powinien sobie zadac pytanie czy zna kogos, kto nadawalby sie na to miejsce? Obalenie od zaraz Rady, czy brak absolutorium dla Zarzadu nie oznacza automatycznej poprawy, a jeszcze wiekszy zamet i pogorszenie stosukow. Nalezaloby dzialac wg. jakiegos wczesniej przygotowanego planu,
a nie przec tylko ku obaleniu Zarzadu "bo to zlodzieje"...
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dawid
Gość






PostWysłany: Sob 14:53, 23 Sty 2010    Temat postu:

Szanowny Gościu.
Gdy widzisz tonącego to go wyjmujesz z wody.Czy go nie wyjmujesz? mówiąc pływaj, pływaj może się nauczysz pływać można i tak.moim zdaniem każdy, powtarzam każdy inny będzie lepszy od tego.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
moraich




Dołączył: 25 Sty 2010
Posty: 591
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 22:32, 26 Sty 2010    Temat postu:

[quote="Anonymous"]No wlasnie, problemem najwiekszym jest to, ze obserwuje sie totalny brak zaangazowania Spoldzielcow w zycie Spoldzielni (mozna to stwierdzic chocby poprzez frekwencje na corocznych Zebraniach). Dlatego radosny jest dla nas fakt, ze forum zaczyna zyc.

Zgadzam się całkowicie!
Świadczą o tym np. ubiegłoroczne Zebrania Grup Członkowskich. Na jednym takim "pseudozebraniu" byłem.
TRAGEDIA i poziom ŻAŁOSNY.
Tę "liczną" grupę (chyba 25 osobową) nie interesowały np. skutki wyroku z "Nadbud", za to uporczywie zabiegali o czysty piasek w piaskownicy oraz dyskutowano nad tym, że różni ludzie, nie z okolicznych bloków, czasami wyrzucają śmieci do śmietników przy ich blokach.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ken
Gość






PostWysłany: Nie 23:11, 07 Lut 2010    Temat postu: Ustanowienie wlasnosci

Witam, jestem mieszkanka Galerii Ursynow i chcialabym sie dowiedziec, czy w swietle obecnej sytuacji jest to dobry moment na zlozenie dokumentow o ustanowienie wlasnosci mieszkania? Teraz mam akt notarialny i mieszkanie wlasnosciowe spoldziecze. Troche mnie niepokoja informacje, ktore czytam ostatnio. Nie znam sie na tym, prosze o podpowiedz. Z gory dziekuje za pomoc.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
adaho




Dołączył: 08 Lut 2010
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 10:54, 08 Lut 2010    Temat postu:

Przyłączam sie do pytania powyzej.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dzawid
Gość






PostWysłany: Pon 12:50, 08 Lut 2010    Temat postu: KEN czy TY wiesz co piszesz

o jaką własność Ci chodzi.Posiadasz własnościowe prawo do lokalu w CN ktorego de-facto właścicielem jest Spółdzielnia.A Ty możesz, go sprzedać, przenieść prawa nabyte na inne osoby,itp. domyślam się ,ze chodzi Ci o lokal stanowiący odrębna własność.Jeżeli tak to Sami nic nie zrobicie bo to leży w gestii Rady Nadzorczej...i Zarządu...A to aktualnie jest argument władz spółdzielni cicho to załatwimy.....a jak będziecie tu wypisywać Waszą prawdę to My nic nie zrobimy mimo ,ze to należy do naszych obowiązków.
Mówiąc kolokwialnie mamy Was w d....
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sąsiad




Dołączył: 01 Lut 2010
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 13:33, 08 Lut 2010    Temat postu:

Przy Metrze nie jest pierwszą spółdzielnią w Polsce, w której od lat dzieje się źle i czego koszty ponoszą potem tylko spółdzielcy bo członkowie władz spółdzielni - zarządu i rady nadzorczej jak te koty, zawsze spadają an 4-ry łapy.

Wydaje mi się, że pomimo najlepszych chęci, sprawy sm Przy Metrze nie uda się załatwić w ramach tylko tej spóldzielni, w oderwaniu od "możliwości" kierownictwa spółdzielni, o których wiemy i o których nie wiemy. W moim przekonaniu możliwości te są na tyle duże, aby obecnym sprawom jednak skutecznie łeb ukręcić.
I dlatego podsuwam do zastanowienia się nad nimi przemyślenia członka jednej ze spóldzielni warszawskich, który nie będąc uwiklany w aktualną, dramatyczną sytuację swojej spółdzielni ma nieco szerszy pogląd na sprawy spółdzielców. Przemyślenia powstały w związku z artykułami prasowymi w Rzepie na tematy spółdzielcze i są kierowane do konkretnej osoby oraz innych spółdzielców.

"Szanowny Panie ............ . Szanowni Państwo.

W pełni podzielam opinię o artykule pani Krupy. W piątek także wysłałem w tej sprawie email. W zeszłym roku podobnie zareagowałem na artykuł w Gazecie Prawnej opisujący wyrok Trybunału Konstrytucyjnego. Krytyka emailowa spowodowała, że autorka natychmiast zadzwoniła do mnie i obiecywała sprostowanie. Nigdy tego nie zrobiła. Tym razem wytłumaczeniem braku odpowiedzi Rzepy na emaile są pewnie trudności reagowania na zbyt liczne głosy czytelników. Nie da się jednak wytłumaczyć poważnych pism, dlaczego publikowane w nich teksty w rzeczywistości służą zniewoleniu milionów zwykłych spółdzielców. To jest szkodliwe społecznie. Uzasadnienie tej opinii prezentują oba moje emaile - do Rzeczpospolitej i do Gazety Prawnej. Przesyłam je do wiadomości wraz z suplementem uwag kierowanym do pani Krupy. Nie to jednak jest najważniejsze. W nawiązaniu do nieszczęsnych artykułów chcę zainicjować dyskusję na temat szerszego problemu. Proszę o trochę cierpliwości i refleksji.
Proponuję dyskusję o skutecznych sposobach zwalczania betonu spółdzielczego.
Sprecyzujmy potrzebną do tego diagnozę, następnie poszukajmy odpowiedzi, jak mamy walczyć. Muszę podkreślić, że chodzi mi o konkretne, konstruktywne działanie, a nie tylko o jałową wymianę myśli ludzi.

Diagnoza - przyczynek do dyskusji.
Walka z betonem spółdzielczym to walka o władzę i NASZ MAJĄTEK - to oczywiste. By wygrać trzeba ocenić swoje słabości i siły. Niewykorzystaną siłą jest liczba spółdzielców, słabością ich rozproszenie, brak wiedzy i organizacji. U przeciwników jest dokładnie odwrotnie. Nasza słabość to tylko wtórny objaw wielu czynników, w tym braku tzw. PR (public relations). Najskutecznym elementem tworzenia PRu są media, a te reprezentują głównie dziennikarze, którzy ewidentnie nie wykazują zainteresowania naszymi problemami. Dziennikarzy nie można za to winić - obie strony muszą na współpracy coś zyskać. Warto się zastanowić nad źródłem i znaczeniem nieskuteczności naszych kontaktów z dziennikarzami.

To dziennikarze w mediach tworzą wizerunek i tło dla walczących stron. Mogę tylko za siebie odpowiedzieć, co chciałbym zyskać od tradycyjnych mediów? To uczciwie pisane i powszechnie czytane artykuły, oglądane lub słuchane programy, które pomagałyby zmienić moją spółdzielnię. Sądzę, że takich publikacji poprostu brakuje. Nie chcę obrazić nikogo, ale wydaje mi się, że my wszyscy nie jesteśmy ciekawym tematem! Najczęściej amatorska i jałowa walka, prowadzona przez garstkę nieco uświadomych ideowców pozbawionych poparcia mniej świadomych sąsiadów, jest niemedialna. Kilka wyjątków potwierdza jedynie regułę. W tej sytuacji brak zainteresowania przypadkami aktywności w walce o prawa spółdzielcze jest w pełni uzasadniony. W mediach lepiej prezentują się prezesi - stąd w artykule pani Krupy cytat Dariusza Śmierzyńskiego, prezesa Rudy.
Wizerunek w mediach jest bardzo istotny, ale jest tylko środkiem, podczas gdy celem jest likwidacja patologii.
Dla osiągnięcia celu ważne jest określenie środków zastępujących tradycyjne media.
Zdani jesteśmy na internet, lecz tam narzekamy i wołamy o pomoc (fakt, mamy powody). Wśród portali tworzonych spontanicznie przez członków-zapaleńców spółdzielni nie znalazłem żadnego profesjonalnego. Panuje amatorszczyzna, działania emocjonalne, widoczny brak czasu i wiedzy jak portal prowadzić, co i jak w nim zamieścić, itd. Z całym szacunkiem, ale najczęściej odwiedzane forum KZLiS nie daje tego o czym tu piszę, bo wśród tysięcy narzekań zdarzają się anonimowe opinie pisane przez prezesów/kretów. Mnie chodzi o portal prezentujący członkom spółdzielni ich prawa, prezentujący korzyści wynikające z aktywności. Chodzi o portal zilustrowany pozytywnymi przykładami, prosto, przyjaznie rozbudzający naturalne poczucie własności lokali także w blokowiskach. Skuteczne działanie może być realizowane samodzielnie, może też (choć nie musi) być koordynowane przez KZLiS lub inną istniejącą tego typu organizację, jednak w żadnym przypadku idealistyczne zaangażowanie nie wystarcza. Kluczem do celu jest metodyczne, profesjonalne postępowanie, wynikające na przykład z odpowiedzi na pytania:
Jakie efekty są wyznacznikiem sukcesu "w życiu spółdzielczym"?
Jak przekonać sąsiadów do dbania o własność spółdzielczą?
Czy może być inna diagnoza?

Poszukiwanie metod
Pomysł kolejnego portalu nie jest oryginalny. Istotą jest jego profesjonalizm - takiego portalu ciągle brakuje. Jeżeli profesjonalny portal jest potrzebny, to oczywiście potrzebni są wykonawcy i plan. Ze swojej strony oferuję odpowiednie zaangażowanie.

Dyskusja o inicjatywie i ostatecznie gotowy portal powinny być otwarte dla WSZYSTKICH zainteresowanych czytaniem (także dla naszych przeciwników - tego nie da się uniknąć). Na początku pozwoli to rozpocząć dyskusję i wyłonić grupę, która taki projekt mogłaby rozpocząć. W tym celu ten email dobrze jest rozesłać dalej do znanych wam osób prowadzących społecznościowe strony spółdzielcze. Stopniowo dyskusja powinna zawężać się do grona realizatorów. Końcowe gromadzenie zasobów (wskazówek/porad/pozytywnych przykładów) powinno być dostępne tylko dla zamkniętego kręgu!

Potrzebny plan powinien określić warunki, jakie portal powinien spełniać? Proszę o sugestie! Oczekiwałbym podpowiedzi, jakie informacje i porady byłyby przydatne? Prawne, ekonomiczne, budowlane, socjologiczne, może socjotechniczne? Kto mógłby i kto powinien prowadzić tak lub inaczej sklasyfikowane działy? Kto mógłby choćby współpracować z prowadzącymi? Jak zdobyć środki finansowe na pokrycie niezbędnych kosztów? Co jest niezbędnym kosztem? Itd.

Proszę zauważyć, że na początek można zacząć bez kosztów. Dotyczy to uświadomienia sobie typowych błędów popełnianych w internecie. W tym celu przydałaby się lista amatorsko prowadzonych stron internetowych. Jest tego bardzo dużo, i pewnie nikt nie zna wszystkich. Może warto zrobić odpowiednią listę? Już upowszechnienie listy będzie pozytywne - pokaże skalę zjawiska, odpowie, gdzie jest i jak wygląda najlepsza strona internetowa dla zwykłych członków spółdzielni? To także może pomóc w tworzeniu planu.
Proponuję, zbierzmy pozytywne przykłady. Wierzę, że takie istnieją.
Uporządkujmy nasze pozytywne przekonania. Przecież nasze narzekanie bierze się m.in. stąd, że porównujemy się z innymi i widzimy, że "gdzieś jest lepiej". Większe zainteresowanie przeciętnego spółdzielcy może wzbudzić tylko to "gdzieś jest lepiej". To trochę tak jak z serialami telewizyjnymi Niewolnica Isaura i Dynastia. Przeciętnego widza interesuje porównanie, czy mamy lepiej od innych lub czy oni mają lepiej od nas. Jeżeli ktoś z Państwa zna dowody, że aktywność spółdzielcza popłaca, i jeżeli potrafi je opisać, to bardzo proszę o kontakt.

A wracając do dziennikarzy - uważam, że choć bez nich trudno o szybki sukces, to nie musimy czekać i prosić o ich łaskę. Bez nich możemy się obejść. Słyszy się, że tradycyjne media komercyjne padają pod siłą internetu. Dziennikarze sami przyjdą. Gdy zebrany przez nas materiał będzie gotowy - pozytywny materiał zorganizowanej grupy ludzi - to chętnie z tego wszyscy skorzystają. Dziennikarze też wezmą darmowy materiał, ale wezmą z naszą korzyścią. Opiszą, pokażą i w ten sposób także oni nam pomogą.

Takich jak ja, podobnie działających, jest bardzo wielu, lecz ciągle za mało, bo walczymy jak pospolite ruszenie, podczas gdy beton spółdzielczy stanowi zwartą i zorganizowaną siłę pod wodzą Krajowej Rady Spółdzielczej. Ten stan trzeba przerwać.

Kończąc podsumuję prowokacyjnie i żartobliwie:
prowokacyjnie - proszę o dowody, że w wolnorynkowych spółdzielniach jest lepiej niż w postkomunistycznych molochach,
żartobliwie - proszę o materiał na coś w rodzaju serialu telewizyjnego o spółdzielczym dobrobycie, z przejściem od stanu Niewolnicy Isaury do stanu Dynastii."


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dawid
Gość






PostWysłany: Pon 15:19, 08 Lut 2010    Temat postu: Drogi sąsiedzie

poruszyłeś zbyt wiele wątków w tym jednym komentarzu.Sprawy MAKRO są bardzo ważne ale dla takiej społeczności jak nasza, na dziś ważne są działania zmierzające do odwołania tej sitwy,która rządzi nami, jak widać ze szkodą dla nas wszystkich. Dlatego skoro tak pięknie mejlujesz możesz powiadomić prokuraturę i posłów naszej dzielnicy, przesyłając im linki świadczące o ich niegospodarności.Wiesz jak to zrobić.... to zrób.
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sąsiad




Dołączył: 01 Lut 2010
Posty: 421
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pon 16:11, 08 Lut 2010    Temat postu:

Drogi Dawidzie,
ileś lat temu zwyciężyła wśród członków sm Przy Metrze właśnie koncepcja załatwiania spraw MIKRO a teraz jest poważny problem w skali MAKRO!
Prokuratury, poslowie i inne stosowne instytucje dawno zostały powiadomione ale zapewne dlatego, że uczyniły to jednostki, sprawom skutecznie ukręcono łeb. Szykuje się zatem powtórka z rozrywki. Widocznie spółdzielca nie chce być mądry nawet po szkodzie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dawid
Gość






PostWysłany: Pon 18:17, 08 Lut 2010    Temat postu: Szanowny sasiedzie

niewątpliwie masz racje.Ale nie należy się poddawać. Nasz "tatuś" został uznany przez kapitułę za najlepszego prezesa w Polsce.Skoro taki prezes ten naj, naj doprowadził moim zdaniem, swoim zachowaniem do takiej niegospodarności w tak małej spółdzielni to jak spółdzielnie zarządzane są w całym kraju przez gorszych prezesów. I w tym aspekcie masz rację,ze usiłujesz znaleźć rozwiązania w skali MAKRO.
Ja uważam ,ze póki co należy ukazać oczywiste kłamstwa i lekceważenie członków przez Sitwę wykazać ich być może przestępczą dzialalność. To jest naczelne zadanie na dziś.A następnie usiłować rozwiązywać sprawy w skali MAKRO.
To wszystko zależy tylko od ludzi.Pamiętasz jak w programie JAWOROWICZ Stępień kłamał broniąc tamtego Zarządu.....a dziś mówi ,ze to Oni.....Ciekaw JESTEM JAK ZEZNAWAŁ W ICH SPRAWIE?
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Spóldzielnia Mieszkaniowa "Przy Metrze" Strona Główna -> Forum ogólne Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin