Spóldzielnia Mieszkaniowa "Przy Metrze"

abe · Wysłany: Śro 12:17, 13 Paź 2010 Temat postu: TVN Warszawa 13/10/10

Dziś o godz. 17,45 w TVN Warszawa w programie "Stolica" będzie o problemach mieszkańców Centrum Natolin/Galerii Ursynów!

lis

Do obejrzenia polecam
[link widoczny dla zalogowanych]
Fajny reportaż. Obejmuje całokształt beznadziei w naszej sm.

anemon

Fakt...
Beznadzieja do kwadratu...
A jak dodamy podsłuchy- to nawet do sześcianu...

NEO

Paranoja chyba. Tylko nie wiem czyja?

Gość

pisz pisz Neo (a może Wojtalewicz?) ...tylko to ci zostało Smile

bij pianę dalej, bij, nic więcej nie możesz i najlepiej to umiesz.
pees. zmartwię cię, nie piję wódki! z nikim!! (głodnemu chleb na myśli)

MadMax

bonton-jamroży
Do czasu , do czasu , wszystkich kiedyś dosięgnie sprawiedliwość

marek kaczmarek

Ale żenada w wydaniu pracowników spóldzielni.
Jedną opanowuje głupi śmiech, druga dobrze, że nie pobiła redaktora, a jak krzyczeć potrafi - przekupka przy niej to pikuś.

MadMax

Też zwróciłem na to uwagę. Ale tak się dzieje jak nie ma przykładu z góry i jasnego przekazu od szefa.

Sąsiad

A ja radzę dzisiaj oglądać ten zapowiadany w linku program TVN o godz. 19:50:

hej
Polska to uczciwy kraj;-)
pozdrowienia
piotr
naprawde warto przeczytać a potem oglądać
[link widoczny dla zalogowanych]

MadMax

Jak widać prawie wszędzie jest taka patologia. Może u nas jeszcze na poziomie mniejszym niż w spółdzielni Pomorze w Olsztynie ale jak się tej hydrze łba nie ukręci to dopiero popamiętamy. Embarassed

NEO

A skąd wiesz, że nie jest?
Jak pamiętam Drimex budował takie osiedle w Piaseczenie, gdzie mieszka i p. Zacharewicz i kilku sedziów. Obsługuje też ich szef izby radców.
Kontakty Karpacza pewnie jeszcze gdzieć sięgają.
Tylko, że tu jeszcze cba nie opublikowało swoich podsłuchów.
Ten prezes Zenon jakiś tam był 30 lat prezesem. Teraz zresztą jest jakaś podobna kreatura.
Raczej pytanie jest takie czemu system do tego dopuszcza? Czemu sprawa sądowa może ciągnąć się 10 lat, aż wygrana przestaje mieć sens, bo nic nie daje?
czemu zgłaszasz coś prokuraturze, a to idzie do kosza albo latami zalega na biurku?
Albo czemu jest prawo, a jakby go nie było?

Sąsiad

Neo, odpowiedź na Twoje pytanie, dlaczego w większości spółdzielni dzieje się tak jak w olsztyńskim Pojezierzu czy warszawskiej Przy Metrze, dlaczego sądy i prokuratury patrzą na to przez palce odpowiedź jest bardzo prosta - a dlatego, że jako obywatele tolerujemy latami takie postępowanie władz, wybieramy je na kolejne kadencje chociaż wiemy co są warte, dlatego, że ważniejsza jest dla nas glazura w łazience niz przekręty zarządu i jego oszustwa.
W skali sm Przy Metrze najlepszym tego przykładem jest tolerowanie przez nas kilkumiesięcznego grania nam na nosie przez Sułowskiego w związku z kolejną lustarcją, zgoda na dalsze funkcjonowanie ZPCz i wiele innych patologii.

A skoro my sami nie mamy bardzo silnej determinacji żeby to ukrócić to nie dziwmy się, że innym, którzy z tego odnoszą ewidentne korzyści, ani w głowie, żeby to zmienić.